Reklama

Analiza budżetu w 2012 i 2013 r.

W 2012 roku budżetowi państwa pomogło zwiększenie zadłużenia Funduszu Ubezpieczeń Społecznych czy przesunięcie zwrotu VAT na styczeń. Ale i tak zabrakło ponad 6 mld zł dochodów. Za to ryzyko nowelizacji planu dochodów i wydatków w 2013 r. cały czas rośnie.

Publikacja: 16.01.2013 00:11

Szacunkowe wykonanie budżetu za 2012 r. poznamy pod koniec lutego – poinformowało Ministerstwo Finansów. Ale przeanalizowanie wcześniej przedstawianych przez przedstawicieli resortu wyrywkowych danych może nam wiele powiedzieć o stanie kasy państwa.

Realizacja budżetu za 2012 r. wypadła źle, ale i tak lepiej, niż można się było spodziewać, a wpływ na to mają m.in. „kreatywne" rozwiązania zastosowane przez speców z resortu finansów.

W sumie dochody w ubiegłym roku okazały się o ok. 6,2 mld zł niższe od planu, a także o 4,8 mld zł niższe o przewidywań ministra finansów Jacka Rostowskiego z września ub.r. O prawdziwym spustoszeniu można mówić po stronie podatków, bo pozostałe wpływy ładnie uzupełniło 8,2 mld zł nieplanowanego zysku z NBP.  Z najważniejszych podatków fiskus zebrał o 15,5 mld zł mniej, niż chciał. W VAT ubytki sięgnęły ok. 12 mld zł, w akcyzie – prawie 2 mld zł,  w CIT – ponad 1 mld zł, a w PIT – 0,4 mld zł.

– Co ciekawe, dziura w podatku od towarów i usług byłaby o 2 mld zł większa, gdyby nie fakt, że 28 grudnia minister finansów podpisał rozporządzenie przesuwające zwroty VAT z grudnia na styczeń – zauważa Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – Tym samym z podatków zabrakłoby ok. 18 mld zł – dodaje.

Mimo tak wielkich ubytków po stronie dochodów budżet zakończył rok z deficytem na poziomie 31,1 mld zł, czyli niższym od wyznaczonego limitu 35 mld zł. Udało się to m.in. dzięki ogromnym oszczędnościom po stronie wydatków, wynoszącym ok. 10,2 mld zł. Jak udało się je poczynić, przy napiętym bądź co bądź budżecie, pozostaje na razie słodką tajemnicą ministerstwa. – Ale można zgadywać, że zastosowano różne kreatywne sposoby, tak jak w poprzednich latach – mówi Mirosław Gronicki, b. minister finansów. Na koniec roku zadłużenie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wzrosło do 840 mln zł, z zero złotych jeszcze w październiku, co jest kolejnym dowodem na to, że finansowanie FUS jest wypychane poza deficyt budżetu.

Reklama
Reklama

Zapewne nie udało się też wydać wszystkich pieniędzy na inwestycje. Jak donosiła już „Rz", w samej armii „oszczędności" z tego tytułu wyniosły co najmniej 800 mln zł. Do tego dochodzą przesunięcia wydatków na przyszły rok, cięcia na bieżącym utrzymaniu itp.

Duże ubytki po stronie dochodów jeszcze gorzej wróżą realizacji budżetu w tym roku. W jego projekcie założono, że wpływy z VAT sięgną 126 mld zł. We wrześniu, gdy był tworzony, wydawało się to dosyć ostrożnym szacunkiem (o 4,4 proc. mniej niż plan na 2012 r.). Dziś wiadomo, że aby osiągnąć ten cel, dochody z VAT musiałby być o 5,1 proc. wyższe od wykonania w 2012 r. Podobnie sprawa przedstawia się z wpływami podatkowymi. Obecnie wiadomo, że muszą one wzrosnąć w porównaniu z wykonaniem z ub.r. o 7 proc. (17,3 mld zł), a w porównaniu z planem na ubiegły rok wzrost miał wynieść rozsądne 0,7 proc.  (1,6 mld zł). – Jeśli do tego dodamy, że w styczniu resort finansów będzie musiał zwrócić owe 2 mld zł VAT, ryzyko nowelizacji tegorocznego budżetu niepomiernie rośnie – podsumowuje Jankowiak.

Budżet i podatki
Ogromny deficyt w budżecie. Czy taki był plan?
Budżet i podatki
KSeF krokiem w stronę dalszej digitalizacji państwa
Budżet i podatki
Nowy raport KE: miliardy uciekają z VAT. Jak Polska wypada na tle krajów UE?
Budżet i podatki
Sejm przyjął ustawę budżetową na 2026 rok
Budżet i podatki
Jak inwestować bez „podatku Belki”. Jest projekt nowej ustawy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama