- Zawsze rozważane są różne ewentualności dotyczące nowelizacji budżetu państwa na 2009 rok – powiedziała „Rz” wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch. – Ostateczną decyzję podejmie minister Jacek Rostowski.
TVN CNBC Biznes podała wczoraj, że tegoroczny deficyt zostanie podniesiony o 5 mld zł, do 23,2 mld zł. Wiceminister Chojna-Duch nie chciała potwierdzić tej informacji. – Codziennie na biurko ministra spływają nowe dane o stanie finansów państwa, na podstawie jak najszerszych dostępnych informacji zostanie ostatecznie podjęta decyzja – zapewniła. W jej ocenie niski deficyt wyróżnia Polskę na tle innych krajów i świadczy o wysokiej wiarygodności naszej gospodarki.
Jednak w ocenie ekonomistów w tegorocznym budżecie może zabraknąć nawet 50 mld zł. Aby załatać taką dziurę oprócz podniesienia deficytu można również, zdaniem Elżbiety Chojny-Duch, zaciągnąć kredyt, wyemitować obligacje i bony, ściągnąć wyższą dywidendę z państwowych spółek, przesunąć płatności i bardziej ściąć wydatki. – Z punktu widzenia teoretyka szukałabym rozwiązań problemów budżetowych na wszystkich tych polach – stwierdziła wiceminister.
Resort finansów w opublikowanym harmonogramie prac nad nowelizacją budżetu zapowiedział, że przedstawi propozycję nowelizacji budżetu Radzie Ministrów do 7 lipca.