"Oczekuję, że na 2011 r. będzie precyzyjny plan prywatyzacji, zaproponowany przez moich kolegów z innych resortów" - podkreślił w rozmowie z PAP szef resortu skarbu.

Projekt nowej ustawy o uprawnieniach Skarbu Państwa, który znajduje się teraz w konsultacjach społecznych, zakłada, że nadzór nad wszystkimi firmami przeznaczonymi do prywatyzacji trafi do Ministerstwa Skarbu.

Proponując 15 mld zł przychodów z przyszłorocznej prywatyzacji, minister skarbu zakłada, że w 2011 r. uda się sprzedać inwestorom spółki chemiczne, kolejne pakiety akcji firm energetycznych i wprowadzić na giełdę Bank Gospodarki Żywnościowej.

Zasadnicza część przychodów zależeć jednak będzie od tego, czy Skarb Państwa pozbędzie się kolejnych akcji PZU i PKO BP i o ile obniży zaangażowanie w tych spółkach. - Sprzedaż akcji tych firm zakłada Wieloletni Plan Finansowy Państwa, przyjęty na początku sierpnia - mówi "Rz" wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz. - Będziemy chcieli zachować w tych firmach władztwo korporacyjne, ale moment sprzedaży, jak i wielkość oferowanego pakietu, będzie zależeć od sytuacji rynkowej, podobnie jak w przypadku PGE, gdzie też zakładamy zmniejszenie zaangażowania.

Kolejnym źródłem przychodów może być Lotos, którego akcje mają przypaść inwestorowi branżowemu. - Termin uzależniony jest od zmiany założeń rządowej polityki dla przemysłu naftowego. Zakładamy, że nastąpi to we wrześniu tego roku, ale czekamy na decyzję Ministerstwa Gospodarki - mówi Leszkiewicz. Skarb Państwa chce też sprzedać resztówkowy pakiet Banku Polskiej Spółdzielczości (1,58 proc.)