Inwestycje w hotele nabrały rozpędu

Jeszcze są tanie miejsca w hotelach i pensjonatach dla tych, którzy chcą spędzić majówkę poza domem, ale w kraju. Trzeba jednak przygotować się na podwyżkę cen.

Publikacja: 24.03.2019 21:00

Inwestycje w hotele nabrały rozpędu

Foto: Adobe Stock

Polscy hotelarze uwierzyli, że turystyka może dać przyzwoite dochody. Udana zeszłoroczna majówka i cały sezon pokazują, że na urlop Polacy niekoniecznie chcą jechać do Hiszpanii, a na weekend do Budapesztu, Wiednia czy Pragi. W Polsce coraz częściej można zjeść dobrze i niedrogo i tak samo przenocować.

Jeśli w tej chwil zdecydujemy się na majówkowy wyjazd, to mamy szansę np. w Zakopanem zapłacić za kwaterę średnio 57 zł, czyli o jedną trzecią mniej niż rok temu. Majówkowy wyjazd do Kołobrzegu jest na razie o połowę tańszy – wynika z analizy portalu Nocleg.pl przygotowanego dla „Rzeczpospolitej". – Trzeba pamiętać, że są to ceny sprzed gorączki rezerwacyjnej. Jeśli porównamy średnie ceny za marzec 2019 i za okres majówkowy 2018, to w takich miejscowościach jak Zakopane, Wisła czy Kołobrzeg ceny potrafią wzrosnąć o połowę, a nawet więcej – mówi Grzegorz Kołodziej, dyrektor operacyjny Nocleg.pl. Ale już teraz ceny w Szczawnicy i Karpaczu są wyższe niż rok temu. Za nocleg w Szczawnicy dla jednej osoby zapłacimy średnio 70 zł – o 29 proc. więcej niż rok temu, a w Karpaczu – 83,50 (o 31 proc. drożej).

Pełną parą idą inwestycje w branży w Zachodniopomorskim. Region, gdzie morze jest tak samo ciepłe, a z pewnością bardziej czyste niż w sąsiednim Pomorskim szybko nadrabia zaległości wobec bogatego sąsiada. Dlatego Polski Holding Nieruchomości buduje hotel w Międzywodziu na wyspie Wolin. Nowe pensjonaty i apartamenty na wynajem powstaną w Rewalu, Kołobrzegu, Łebie. W większości zaplanowane są spa, tak aby obiekty mogły zarabiać także w sezonowym dołku. Nowe pensjonaty powstają także w górach – w Szklarskiej Porębie czy w Siennej w Sudetach, a dla Polski wschodniej Ministerstwo Rozwoju wspólnie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego uruchomiło dla branży turystycznej program pożyczkowy na bardzo korzystnych warunkach.

Inwestycje idą zresztą nie tylko w wielkie obiekty. W najbliższą majówkę ruszy letnia kuchnia dla rowerzystów przy pensjonacie Kłos w Sianowie. Tomasz Biliczak postanowił wykorzystać fakt, że koło pensjonatu prowadzonego przez rodziców prowadzi często uczęszczany szlak rowerowy i zachęcić do zatrzymania się na jakiś posiłek w Przystanku Kłos. Na tę inwestycję otrzymał 60 tys. zł dofinansowania z funduszy unijnych. Przynajmniej drugie tyle przyjdzie mu dołożyć.

– Dzisiaj co piąty właściciel obiektu noclegowego planuje inwestycje przed rozpoczęciem sezonu wiosna–lato – mówi Agnieszka Wirkowska z Nocleg.pl. Najczęściej jest to reakcja na uwagi gości z poprzedniego sezonu, zostawionych na stronach hoteli i pensjonatów. – Często właściciele takich obiektów sami przygotowują ankiety i pytają w nich, co zmienić, co dobudować – dodaje.

Pieniądze idą przede wszystkim na remonty, te mniejsze i te generalne, co wyraźnie podwyższa standard noclegu. – Ale nie ma nic za darmo. Ceny noclegów w pensjonatach odnowionych bądź przebudowanych zazwyczaj są wyższe od tych w starszych budynkach. – Niekiedy obiekty, gdzie oferowano tylko nocleg, decydują się na uruchomienie restauracji. W opcji half board liczą sobie ekstra 15–20 zł za osobę za śniadanie i 20–30 zł za obiadokolację. Własna restauracja pozwala oferować też atrakcyjne dla wielu turystów pełne wyżywienie, a poza sezonem staje się źródłem dodatkowego dochodu – mówi Agnieszka Wirkowska.

Biznes
Tajemniczy proces miliarderki. W partii komunistycznej trwa walka
Biznes
Made in Poland z coraz większymi problemami
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej