Okręty wojenne ze spółki francusko-włoskiej

Francuska Naval Group i włoska Fincantieri podpisały umowę o zawiązaniu spółki j. v. o równych udziałach, która zajmie się budową okrętów wojennych. To pierwsza w Europie transgraniczna współpraca w tym zakresie.

Aktualizacja: 17.06.2019 12:35 Publikacja: 17.06.2019 12:30

Okręty wojenne ze spółki francusko-włoskiej

Foto: Fincantieri

Do podpisania umowy doszło w chwili, gdy stosunki Paryża z Rzymem są szczególnie napięte po fiasku fuzji Fiata Chryslera z Renault, za co winę zdaniem strony włoskiej ponosi rząd francuski i jego interwencjonizm — pisze Reuter. Umowę podpisali prezes Naval Group, Hervé Guillou i prezes Fincantieri, Giuseppe Bono na pokładzie fregaty „Frederico Martinengo” zacumowanej w bazie marynarki wojennej w La Spezia.

Spółka będąca zwieńczeniem projektu „Posejdon” zachowuje też równowagę dyplomatyczną: jej siedzibą jest Genua, a ośrodek inżynierii będzie w Ollioules (Francja), dyrektorem generalnym Francuz Claude Centofanti, a 6-osobową radą administracyjną pokieruje Giuseppe Bono, bez uprawnień wykonawczych.

Spółka zajmie się bardzo dynamicznym segmentem, w którym panuje największa konkurencja Chin i Rosji o kontrakty: budową średnich i ciężkich fregat o wyporności od 2 tys. do 10 tys. ton. W ciągu 10 lat zamierza wyprodukować 10-15 takich jednostek, pozyskać zamówienia zagraniczne za 4-5 mld euro i osiągnąć synergie kosztów 10-15 proc. zwłaszcza przy zakupie stali i w pracach nad okrętami jutra. Finalizacja spółki powinna nastąpić do końca lata.

Naval z Włochami w torpedach

Odrębnie Naval Group należąca w 35 proc. do grupy Thales prowadzi rozmowy z włoską Leonardo na temat stworzenia sojuszu w produkcji torped.

- Już dobry rok trwają rozmowy o projekcie Marlin. Mamy bardzo podobne problemy w torpedach jak w okrętach: rynek jest bardzo rozdrobniony, przybyło dużo konkurentów, więc sojusz zwiększa siłę — powiedział podczas telekonferencji prezes Hervé Guillou, z okazji podpisania umowy z Fincantieri.

Szef Leonardo, Alessandro Profumo stwierdził niedawno, że jego grupa lotniczo-wojskowa mogłaby zawierać umowy partnerskie w specyficznych dziedzinach, w których nie ma dominującej pozycji.

Do podpisania umowy doszło w chwili, gdy stosunki Paryża z Rzymem są szczególnie napięte po fiasku fuzji Fiata Chryslera z Renault, za co winę zdaniem strony włoskiej ponosi rząd francuski i jego interwencjonizm — pisze Reuter. Umowę podpisali prezes Naval Group, Hervé Guillou i prezes Fincantieri, Giuseppe Bono na pokładzie fregaty „Frederico Martinengo” zacumowanej w bazie marynarki wojennej w La Spezia.

Spółka będąca zwieńczeniem projektu „Posejdon” zachowuje też równowagę dyplomatyczną: jej siedzibą jest Genua, a ośrodek inżynierii będzie w Ollioules (Francja), dyrektorem generalnym Francuz Claude Centofanti, a 6-osobową radą administracyjną pokieruje Giuseppe Bono, bez uprawnień wykonawczych.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
Nowe zasady sprzedaży drewna od 2025 r. Mają zapobiec „szalonemu eksportowi”
Biznes
BCC FOR THE FUTURE: wydarzenie, które inspiruje liderów polskiego biznesu
Biznes
Turcja rezygnuje z rosyjskiej stali. Koncerny oligarchów tracą ważny rynek
Biznes
Polacy przepłacali za komputery Della. Jest kara UOKiK