Europejski wskaźnik nastrojów (ESI), obliczany przez Komisję Europejską na podstawie ankiety wśród gospodarstw domowych i menedżerów przedsiębiorstw dla każdego z państw UE, spadł w lutym w Polsce do 99,2 pkt. ze 100,6 pkt. w styczniu. Niżej był poprzednio w sierpniu 2016 r.
Czytaj także: Firmy i konsumenci widzą przyszłość w ciemnych barwach
ESI odzwierciedla oceny konsumentów i przedsiębiorstw dotyczące ich obecnej sytuacji finansowej oraz ich oczekiwania na przyszłość. Lutowy odczyt tego wskaźnika sugeruje, że polska gospodarka na początku 2020 r. rozwija się nawet wolniej niż pod koniec 2019 r. W IV kwartale PKB Polski zwiększył się o 3,1 proc. rok do roku, po 3,9 proc. kwartał wcześniej. W III kwartale 2016 r., gdy ESI poprzednio był na obecnym poziomie, wzrost PKB wynosił 2,8 proc. rok do roku.
Do trzeciej z rzędu i siódmej od czerwca ub.r. zniżki ESI przyczyniło się pogorszenie nastrojów we wszystkich sektorach polskiej gospodarki z wyjątkiem handlu detalicznego. Pesymizmu przybyło szczególnie w gospodarstwach domowych. Wskaźnik ich nastrojów zmalał z 2,1 pkt. do -0,1 pkt. Niżej był poprzednio latem 2017 r. Co ciekawe, badania ankietowe, na których bazuje ESI sugerują, że w lutym osłabły nieco oczekiwania inflacyjne konsumentów (ten wskaźnik nie wchodzi w skład wskaźnika nastrojów konsumentów, który jest składową ESI).