Holenderscy hodowcy musieli zniszczyć tylko w marcu 400 mln kwiatów — szacuje Fred van Tol, który odpowiada za sprzedaż w Royal FloraHolland, największej holenderskiej kooperatywie zrzeszającej producentów kwiatów i roślin. —Wirus uderzył w chwili, kiedy akurat był szczyt sprzedaży tulipanów — mówi van Tol. Jego zdaniem przychody holenderskich hodowców spadną przynajmniej o połowę. Szczyt przypada rokrocznie na Dzień Kobiet, Dzień Matki i Wielkanoc. Wtedy Holendrzy sprzedają wówczas kwiaty za 30 mln euro dziennie, a przychody z sezonowego szczytu, który trwa ok. 8 tygodni potrafią sięgnąć nawet 7 mld euro.