Nawet jeśli inwestycja zostanie oddana w wyznaczonym terminie, podróżnych na Okęciu nadal czeka ścisk i organizacyjny bałagan.
Znów bowiem będzie działał tylko jeden terminal. PPL właśnie zamierzają rozpisać przetarg na wykończenie tzw. pirsu centralnego i południowego, przy którym znajdzie się m.in. 12 z 21 tzw. rękawów prowadzących z hali odlotów wprost na pokłady samolotów. Rozpoczęcie tych prac będzie wymagało wyłączenia z użytku starego Terminalu 1, który też czeka przebudowa.
Prace przy pirsach potrwają co najmniej do końca roku, o ile oczywiście znajdą się pieniądze na ich sfinansowanie. Na pewno nie wystarczy 21 mln dol. gwarancji bankowych, jakie PPL przejęły z kont wykonawcy po zerwaniu z nim kontraktu jesienią ubiegłego roku.
Wykonawca projektu – konsorcjum Ferrovial – Budimex
– Estudio Lamela, który został przez inwestora – Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze – usunięty z placu budowy, w liście przysłanym do „Rzeczpospolitej“ zapewnia, że to, co pozostało do zakończenia projektu, to drobiazgi, i wymienia: system ostrzegawczy, regulację sześciu z ponad tysiąca zamontowanych drzwi oraz regulację systemu wentylacji i klimatyzacji.