Gazprom zyskuje na wartości od trzech lat, ale w ostatnim roku szczególnie. W ślad za rekordowymi notowaniami ropy rosną bowiem ceny gazu, którego rosyjska firma jest największym eksporterem. W efekcie w ciągu 12 miesięcy rynkowa wartość Gazpromu wzrosła o 21 proc. – do 318,8 mld dolarów.
W tym samym czasie amerykański koncern General Electric, czwarty na liście światowych potentatów, stracił 11 proc. – jego kapitalizacja wynosi obecnie 322,7 mld dolarów. Do największego w ostatnim 20-leciu spadku wartości amerykańskiej firmy doszło 11 kwietnia. Stało się to po tym, jak prezes Jeffrey Immelt ujawnił, iż spółka nie będzie w tym roku w stanie osiągnąć zysku, jaki planowała.
W tym roku rosyjski potentat znów ma szanse zwiększyć swą wartość – liczy bowiem na istotny wzrost przychodów, zwłaszcza z eksportu gazu. Szef koncernu Aleksiej Miller już zapowiedział, że cena surowca dla zagranicznych odbiorców będzie wyższa o przynajmniej kilkanaście dolarów i może wynosić 380 – 400 dolarów (za 1000 m sześc.). Do końca 2008 r. firma wyeksportuje ok. 240 mld m sześc. gazu.
Gazprom pod względem wartości rynkowej wyprzedza obecnie innych potentatów paliwowych – Royal Dutch Shell, którego kapitalizacja wynosi ok. 242 mld dolarów, oraz BP (217 mld dolarów). Nadal jednak rosyjski koncern nie może się porównywać z największymi firmami na świecie – amerykańskim ExxonMobil (wart jest ponad 503 mld dol.) oraz PetroChina (kapitalizacja 399 mld dolarów).