W 2008 roku i następnych latach należy oczekiwać dalszego wzrostu sprzedaży książek.
– Rok 2007 był bardzo dobry dla rynku książki. Widać to było po obrotach największych wydawnictw i hurtowni – mówi Paweł Filar, prezes firmy dystrybucyjnej Platon.
W 2007 r. wartość rynku zamknęła się kwotą 2,57 mld zł wobec 2,36 mld zł rok wcześniej. Spory udział w tym sukcesie miały wydawnictwa prasowe, które oferowały w punktach kolportażu kolekcje książkowe. Liderem, ale już nie samotnym, pozostaje Agora. Książki na dużą skalę w 2007 roku zaczęły oferować zarówno Presspublica (jako dodatek do „Rzeczpospolitej”), jak i Axel Springer Polska. Wydawców prasy nie bierzemy pod uwagę w rankingu, tradycyjnie ujmując w nim wydawnictwa specjalizujące się wyłącznie w publikowaniu książek.
Wyższe przychody wydawcy osiągnęli głównie dzięki szerszej ofercie, a w nieznacznym stopniu także dzięki wyższym cenom. W 2007 roku opublikowano 21 810 tytułów – o blisko 10 proc. więcej niż w roku poprzednim. Liczba pierwszych wydań, a więc premier książkowych, wyniosła 13 260 tytułów, tj. o blisko 11 proc. więcej. Łączny nakład wyniósł 146,4 mln egz. (wzrost o blisko 10 proc.). Większa produkcja egzemplarzowa wynika jednak wyłącznie z szerszej oferty, średni nakład książki zmniejszył się bowiem z 6727 do 6713 egz. Wzrost cen książek był minimalny – za egzemplarz w księgarni płaciliśmy 30,50 zł, podczas gdy rok wcześniej – 30,20 zł. Poszerzenie oferty na tak konkurencyjnym rynku nie byłoby możliwe bez większych nakładów na promocję sprzedaży. Pomimo inwestycji wzrasta jednak rentowność branży, w 2007 roku wydawnictwa książkowe wypracowały zysk netto na poziomie ok. 180 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to ok. 135 mln zł.
Warto podkreślić, że tak duży wzrost sprzedaży osiągnięty został w 2007 roku właściwie bez wielkich bestsellerów, a ściśle rzecz ujmując – z zaledwie jednym. Opublikowane przez nieznaną firmę TBA Komunikacja Marketingowa wspomnienia kardynała Stanisława Dziwisza pt. „Świadectwo” znalazły około 850 tys. nabywców. Inne bestsellery nie zdołały przekroczyć liczby 200 tys. egz., a tylko kilka sprzedało się w liczbie ponad 100 tys. egz.