Ubiegły rok był udany dla Polski pod względem napływu inwestycji. Do naszego kraju trafiły w tym czasie projekty o wartości 13,5 mld euro. W 2008 roku miało być znacznie lepiej. Prognozy przedstawicieli rządu i Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych mówiły nawet o 15 mld euro, czyli wyrównaniu dotychczasowego rekordu z 2006 roku.
– Patrząc na wyniki pierwszego półrocza, należy jednak uznać te przewidywania za zbyt optymistyczne. Szacuję, że wartość inwestycji wyniesie w bieżącym roku ok. 13 mld euro – powiedział „Rz” Paweł Wojciechowski, prezes PAIiIZ. Do końca kwietnia (najświeższe szacunki Narodowego Banku Polskiego) wartość projektów zagranicznych firm w naszym kraju wyniosła tylko 4,8 mld euro.
Nie słabnie jednak zainteresowanie globalnych firm budowaniem w Polsce centrów usługowych i badawczo-rozwojowych. PAIiIZ prowadzi właśnie rozmowy z 40 firmami, które zapowiadają utworzenie łącznie ok. 11 tysięcy miejsc pracy. Agencja nie ujawnia szczegółów.
– W tej branży dominują jednak projekty z USA, Indii oraz kilku krajów Unii Europejskiej, w tym Irlandii, Holandii, W. Brytanii – mówi Paweł Wojciechowski. W zeszłym roku z 38 zagranicznych inwestorów, z jakimi rozmawiała PAIiIZ, 11 zdecydowało się stworzyć u nas centra i ośrodki. Zatrudnią przeszło 6 tys. osób i zainwestują ok. 30 mln zł. – Tegoroczny wynik nie powinien być gorszy – dodaje Wojciechowski.
– Wciąż skutecznie korzystamy z fali offshoringu (przekazywania) usług w świecie – twierdzi ekonomista Mariusz Jan Radło z Instytutu Gospodarki Światowej SGH.