Sprzedaż diamentów i brylantów jest specyficzna. Aż 90 proc. odbywa się w centrach handlowych, a tylko 10 przez internet. Dlatego lider światowego rynku diamentów - brytyjski De Beers poinformował 30 marca, że rezygnuje z przeprowadzenia w tym roku trzeciego cyklu sprzedaży surowca diamentowego. Powodem są trudności w przemieszczaniu ludzi i towarów.
De Beers przeprowadza w ciągu roku 10 tzw. handlowych cykli. Trzeci powinien odbyć się w tym tygodniu, ale został dowołany. Firma obiecuje swoim klientom znalezienie i zaprezentowanie w najbliższym czasie „innowacyjnego sposobu realizacji zamówień". Na handlowe cykle przypada 90 proc. sprzedaży diamentów przez De Beers. Rezygnacja z jednego cyklu to strata 350-400 mln dol.
„Oczywiście kupujący otrzymają kamienie, ale z opóźnieniem, co w skali roku zmniejszy sprzedaż o 10 proc. - ocenia Maksim Chudałow ekspert firmy AKRA dla gazety Wiedomosti. Borys Sinicyn z VTB Kapitał dodaje, że podobne działania diamentowe firmy zastosowały w czasie kryzysów 2008 r i 2015 r (rosyjski Alrosa).
Diamentowy koncern z Rosji - Alrosa (25 proc. rynku światowego) rocznie organizuje 12 cykli sprzedażowych. W tym roku sprzedaż w lutym spadła o 14 proc. w stosunku do stycznia i wyniosła 346,4 mln dol. Przyczyną jest oczywiście nieprzewidywalność sytuacji rynkowej w świecie ogarniętym pandemią.