Import węgla w I półroczu wyniósł 5,23 mln ton, wobec 4,52 mln ton rok wcześniej. Jeżeli zakupy węgla za granicą będą równie duże w II połowie, zanosi się na rekord w imporcie surowca. Zdaniem części ekspertów związanych z branżą do Polski może trafić 11 mln t czarnego złota.
– To pokazuje tendencje, które pojawiają się na krajowym rynku: kopalnie ze Śląska mają problem z tym, by sprzedawany przez nie surowiec był w stanie sprostać konkurencji z węglem z importu
– mówi Mirosław Taras, prezes spółki Lubelski Węgiel Bogdanka. Kierowana przez niego spółka (notowana od niedawna na GPW) nie ma tego typu problemów. Ze względu na korzystne położenie i technikę wydobycia jest najbardziej efektywną kopalnią w kraju.
[srodtytul]Ubiegłoroczny przełom[/srodtytul]
Już w 2008 r. Polska stała się importerem węgla netto. Z zagranicy sprowadziliśmy 10,1 mln ton surowca, a za granicę sprzedaliśmy nieco ponad 6 mln ton. A jeszcze kilka lat temu Polska przodowała w dostawach tego paliwa w skali całej Europy.