Skonsolidowany zysk netto Grupy Lotos w III kwartale tego roku sięgnął 579,36 mln zł (rok wcześniej spółka miała 237,89 mln zł straty). Pokazane dziś rezultaty okazały się znacznie lepsze od oczekiwań rynku.

Nic więc dziwnego, że notowania spółki na początku dzisiejszej sesji skoczyły do 28,25 zł, czyli o ponad 3 proc. w stosunku do środowego zamknięcia.

Przychody grupy, mimo zwiększonego wolumenu przerobu ropy naftowej oraz sprzedaży produktów, zmniejszyły się o 13,3 proc. w stosunku do wyniku wypracowanego rok wcześniej. Powodem był spadek notowań zarówno samego surowca, jak i produktów ropopochodnych (w ujęciu rok do roku). W efekcie sprzedaż sięgnęła 4,13 mld zł.

Zysk operacyjny wyniósł 184 mln zł i był o ponad 370 proc. wyższy, niż w III kwartale 2008 r. Największy wkład w wypracowanie takiego rezultatu miały segment produkcji oraz segment handlu. Trzeba pamiętać, że miniony kwartał cechował się bardzo słabymi warunkami makroekonomicznymi dla branży rafineryjnej. Mieliśmy do czynienia z bardzo niską marżą rafineryjną oraz dyferencjałem (różnica w cenie ropy gatunku Brent i Ural) na poziomie zaledwie 0,5 USD za baryłce.