Na autostradach drożej

Autostrada A4 między Krakowem a Katowicami od 1 grudnia droższa o 23 proc. W przyszłym roku możliwe podwyżki na A2. Polskie autostrady stają się jednymi z najdroższych w Europie

Aktualizacja: 07.11.2009 13:43 Publikacja: 07.11.2009 01:22

Na autostradach drożej

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Polskie autostrady płatne, choć krótkie i na razie nietworzące żadnego systemu komunikacyjnego, należą do droższych w Europie. Najwięcej płacimy za przejazd trasą A2 zarządzaną przez Autostradę Wielkopolską – 24 grosze za 1 km. To zmieni się już od 1 grudnia. Na pozycję lidera w niechlubnym rankingu wysunie się Stalexport. Kierowcy samochodów osobowych za przejazd z Krakowa do Katowic zapłacą 26 groszy za 1 km. W obu przypadkach wysokość opłat ustala koncesjonariusz, a pieniądze ze sprzedaży biletów wpływają do kasy spółek, które drogami zarządzają, a te przeznaczają je na remonty i utrzymanie dróg.

Planowane podwyżki na trasie A4 rozpętały awanturę. – Generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad zasugerował, byśmy przesunęli termin podwyżki na 1 marca w tym samym piśmie, w którym formalnie zgodził się na proponowany przez nas termin i wysokości nowych opłat – mówi Wojciech Gębicki, prezes Stalexport Autostrada Małopolska. – Zaproponowaliśmy zmianę terminu wprowadzenia podwyżek na 1 stycznia 2010 roku, jednak generalny dyrektor odmówił zawarcia odpowiedniego porozumienia w tej sprawie, powołując się na względy formalne – dodaje prezes Gębicki.

– W naszych rozmowach termin 1 stycznia nie padł – mówi Marcin Hadaj, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Stalexport upierał się przy dacie 1 grudnia, my obstajemy przy tym, że w interesie kierowców byłaby podwyżka 1 marca. Jak dodaje, Generalna Dyrekcja nie może się sprzeciwić ani proponowanej wysokości opłat, ani terminowi zmian, o ile koncesjonariusz wykaże, że są niezbędne.

Możliwość wprowadzenia podwyżek na trasie A2 rozważa Autostrada Wielkopolska. – Prowadzimy rozmowy w tym temacie – przyznaje Zofia Kwiatkowska, rzecznik spółki Autostrada Wielkopolska. Dodaje, spółka od sześciu lat nie podnosiła opłat. Zanim jednak przedstawi wysokości i termin podwyżek, musi je ustalić m.in. z bankami, które inwestycje kredytują. – Ruch jest bardzo wrażliwy na podwyżki, nikt nie podejmie samobójczych kroków – stwierdza.

Wysokość opłat na A1 ustala rząd. Pieniądze zostawiane przez kierowców na bramkach wpływają do Krajowego Funduszu Drogowego, a państwo wypłaca koncesjonariuszowi zryczałtowaną opłatę roczną ustaloną w umowie koncesyjnej. – Tu nie planujemy podwyżek – zapewnia Marcin Hadaj.

[wyimek]380 mln zł rocznie wpływa od kierowców do kas Stalexportu i spółki AW SA [/wyimek]

Z pierwszymi należy się liczyć w lipcu 2011 roku, wraz z wejściem elektronicznego systemu poboru opłat. – Docelowo dążymy do tego, by opłaty na autostradach, które dopiero staną się płatne, wynosiły 20 groszy za 1 km dla samochodów osobowych i 46 gr za 1 km dla ciężarowych – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury. W przypadku trasy A1 oznacza to podwyżkę o 2 grosze na kilometrze.

Podobny system jak na A1 będzie obowiązywał również na przekazanych koncesjonariuszom w ostatnim czasie odcinkach autostrad. Mowa o 100 km A2 od Nowego Tomyśla do granicy z Niemcami czy 180 km A1 ze Strykowa do Pyrzowic.

Za jedne z najdroższych w Europie uchodzą autostrady włoskie. Jednak nie wszystkie odcinki. Za korzystanie z nich płaci się jak w Polsce – na bramkach. Przejazd 142 km z Turynu do Mediolanu kosztuje ok. 30 zł. Jednak już podróż 45-km odcinkiem z Neapolu do Pompei to wydatek 17 zł. To tyle, ile zapłacimy za ok. 90 km trasy A1 z Gdańska do Grudziądza. Z kolei za przejazd 470-km francuską autostradą ze Strasburga do Paryża zapłacimy ok. 270 zł, czyli ok. 57 groszy za 1 km.

Autostrady w Belgii i Niemczech, które są uznawane za jedne z najlepszych w Europie, są bezpłatne. W wielu krajach, by skorzystać z autostrady, trzeba wykupić winietę. Na jej podstawie można korzystać ze wszystkich autostrad (z nielicznymi wyjątkami). W Austrii dziesięcio- dniowa winieta dla samochodu osobowego kosztuje ok. 32 zł. To mniej niż przejazd 150 km polskiej trasy A2. Za czeską siedmiodniową winietę zapłacimy ok. 35 zł, a słowacką – ok. 20 zł.

[ramka][srodtytul]Jak oblicza się wysokość opłat za przejazd polskimi drogami[/srodtytul]

Wysokości stawek na trasie A2 z Konina do Nowego Tomyśla oraz na A4 z Krakowa do Katowic ustalają koncesjonariusze. Pieniądze zostawiane na bramkach przez kierowców trafiają do ich kasy. Wysokość opłat na trasie zarządzanej przez GTC z Gdańska do Grudziądza i na kolejnych autostradach, które będą płatne, zależy od państwa. Ale koncesjonariusz nie może dowolnie podnosić stawek. W umowie koncesyjnej wynegocjowanej z państwem są określone maksymalne i minimalne wysokości opłat.

Wprowadzając nowy cennik, firma, która zarządza autostradą, bierze pod uwagę m.in. planowane inwestycje, liczbę kierowców korzystających z trasy czy inflację.

Jeżeli inwestycja jest wciąż kredytowana przez banki, muszą one wyrazić zgodę na ewentualne podwyżki.

Ostatnim krokiem przed wprowadzeniem nowego cennika jest poinformowanie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jeżeli wniosek koncesjonariusza jest poprawny pod względem formalnym, a planowane podwyżki są uzasadnione – nie ma możliwości jego odrzucenia. Rząd ma jednak możliwość zadawania pytań dotyczących wniosku oraz negocjacji wysokości stawek i terminu ich wprowadzenia.

Ostatnie zdanie należy do firmy, która zarządza trasą przez czas trwania koncesji.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=a.stefanska@rp.pl]a.stefanska@rp.pl[/mail][/i]

Polskie autostrady płatne, choć krótkie i na razie nietworzące żadnego systemu komunikacyjnego, należą do droższych w Europie. Najwięcej płacimy za przejazd trasą A2 zarządzaną przez Autostradę Wielkopolską – 24 grosze za 1 km. To zmieni się już od 1 grudnia. Na pozycję lidera w niechlubnym rankingu wysunie się Stalexport. Kierowcy samochodów osobowych za przejazd z Krakowa do Katowic zapłacą 26 groszy za 1 km. W obu przypadkach wysokość opłat ustala koncesjonariusz, a pieniądze ze sprzedaży biletów wpływają do kasy spółek, które drogami zarządzają, a te przeznaczają je na remonty i utrzymanie dróg.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?