Reklama
Rozwiń

Jestem na półmetku

Minister infrastruktury o budowie dróg, problemach z regulacjami środowiskowymi i konflikcie w spółkach kolejowych w rozmowie z Agnieszką Stefańską

Publikacja: 30.11.2009 02:17

Jestem na półmetku

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

[b]RZ: Wybudujemy do 2012 roku obiecane 1000 km autostrad i 2000 km dróg ekspresowych?[/b]

[b]Cezary Grabarczyk:[/b] Wybudujemy autostrady wpisane do Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych na 2008 – 2012, razem blisko 1000 km autostrad. Jednak w przypadku dróg ekspresowych musieliśmy skorygować wcześniejsze założenia o mniej więcej połowę. Rządowy program budowy dróg przewidywał budowę nawet 2,3 tys. km tras ekspresowych. Te założenia trzeba było zweryfikować.

[b]Dlaczego tak mało?[/b]

Ponieważ pojawiły się problemy z przygotowaniem projektów od strony ochrony środowiska, które musimy do dziś przezwyciężać. Konieczne było sprawdzanie wszystkich projektów dróg ekspresowych, by prześledzić stan przygotowania inwestycji zgodnie z wymogami ochrony natury. Chodzi o inwentaryzacje środowiskowe, które są podstawą do złożenia wniosku o wydanie decyzji.

[b]A to jest niezbędne, by uzyskać dotacje unijne na inwestycje infrastrukturalne.[/b]

Właśnie tak. Teraz już mamy wiedzę, jak pracować nad korektami tych dokumentów. Bronimy w Komisji Europejskiej kilku rozpoczętych projektów, np. drogi S3. Nie chcemy, by w Polsce powtórzyła się sytuacja, jaka miała miejsce w Hiszpanii. Tam z uwagi na błędy środowiskowe Komisja zastanawiała się nad rozebraniem wybudowanej autostrady. Okazało się jednak, że to spowodowałoby kolejne nieodwracalne szkody w środowisku i teraz Hiszpanie będą mieli najdłuższą, kilkupasmową ścieżkę rowerową w Europie albo i na świecie.

[b]Ogłoszony został ostatni przetarg autostradowy. Jakie ma pan plany na dalszą część kadencji?[/b]

Jesteśmy na półmetku. Najważniejszą część zadań postawionych przed resortem chyba udało nam się wykonać. Teraz musimy przyspieszyć przygotowanie projektów kolejowych i pozostałych planów drogowych. Mam na myśli głównie trasy ekspresowe, a także część obwodnic, na które czekają mieszkańcy wielu miast, bo zwiększają one bezpieczeństwo i komfort życia.

By przyspieszyć inwestycje kolejowe, już rozpoczęliśmy zmiany organizacyjne, które obejmują zarówno spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe, jak i ministerstwo. W spółce powstaje Centrum Realizacji Inwestycji. W ministerstwie tworzymy

Departament Inwestycji Kolejowych. Jestem pewien, że pierwsze półrocze przyszłego roku to będzie moment, w którym pierwsze pozytywne zmiany będą widoczne. Już mam deklaracje ze strony PKP PLK, że jeszcze do końca tego roku do Centrum Unijnych Projektów Transportowych wpłynie jeszcze dziesięć wniosków o dofinansowanie z funduszy unijnych.

[b]Konflikt pomiędzy PKP InterCity i Przewozami Regionalnymi narasta od miesięcy. Da się go jeszcze szybko i bezboleśnie rozwiązać?[/b]

Najważniejsi są pasażerowie, to oni powinni skorzystać z tego, że na polskich torach rodzi się konkurencja. Wstępnie zakładaliśmy, że Przewozy Regionalne skoncentrują się na obsłudze ruchu lokalnego. W połowie roku zarząd spółki postanowił jednak utworzyć konkurencyjne dla PKP InterCity połączenia międzyregionalne. PKP InterCity w odpowiedzi przygotowało ofertę Tanich Linii Kolejowych. W ten sposób rozpoczęła się konkurencja, choć trzeba podkreślić, że nie do końca idealna. Przewoźnicy np. nie uzgadniali ze sobą rozkładów jazdy, co w świetle prawa jest konieczne. To się zaczęło zmieniać w ostatnich tygodniach, sprawa jednak oparła się o regulatora rynku – Urząd Transportu Kolejowego. Zobaczymy, jaki to przyniesie efekt.

[wyimek]Trzeba przyspieszyć przygotowanie projektów kolejowych. Pozytywne zmiany będą widoczne za pół roku[/wyimek]

Ważne, aby nie nastąpiła niekontrolowana deregulacja rynku. Należy też pamiętać, że rozstrzygnięcia regulacyjne nabiorą charakteru precedensowego i będą miały znaczenie dla tego, co nastąpi z początkiem roku we wszystkich krajach Unii, czyli dla liberalizacji pasażerskiego rynku kolejowego.

[b]Tymczasem ustawa określająca w Polsce zasady liberalizacji kolejowych przewozów pasażerskich utknęła w Trybunale Konstytucyjnym, gdzie skierował ją prezydent.[/b]

Nie potrafię znaleźć usprawiedliwienia dla działania prezydenta. Mam nadzieję, że już w grudniu poznamy rozstrzygnięcie Trybunału. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady można stosować wprost. Każdy kraj może skorzystać z pewnych odstępstw od tych przepisów w okresie przejściowym. Polska zapewniła sobie to prawo do 2011 roku, przyjmując w tej sprawie komunikat na ostatniej Radzie Ministrów. Nie powinny nastąpić więc żadne negatywne konsekwencje braku ustawy. Na wniosek przewoźników będziemy mogli ten czas przedłużyć.

[b]Długi PKP PR sięgają już ok. 300 mln zł. Władze spółki twierdzą, że trudna sytuacja firmy wynika m.in. z tego, że nie została ona przekazana marszałkom oddłużona i że jej bieżące zobowiązania z 2008 roku wynosiły kilkaset mln zł. Jest możliwa kolejna tura oddłużeniowa?[/b]

Zgodnie z ustawą spółka została oddłużona za okres od 1 października 2001 r.

Do 30 kwietnia 2004 r. ustawa nie przewidywała oddłużenia spółki w zakresie zobowiązań i strat bieżących. Jednocześnie nie przypominam sobie, by jakaś inna spółka dostała takie wsparcie inwestycyjne ze strony rządu jak Przewozy Regionalne. W porozumieniu, które zostało podpisane z marszałkami w grudniu zeszłego roku, przewidywaliśmy, że tegoroczna luka w budżecie Przewozów Regionalnych wyniesie 208 mln zł. Dlatego też w tym roku na rzecz samorządów województw została zapisana w Funduszu Kolejowym kwota 200 mln zł.

Pojawia się pytanie, dlaczego prognozowana strata jest wyższa. Rząd nie ma już dostępu do dokumentów finansowych spółki. Sądzę, że w toku dalszych rozmów z marszałkami uda się kwestię wyjaśnić. Znajdziemy – jeżeli pojawi się taka konieczność – możliwość, by zrekompensować usprawiedliwioną stratę za 2008 rok. Warunkiem jednak jest dostęp do dokumentów finansowych spółki, której już dziś nie jesteśmy właścicielem.

Przekazanie Przewozów Regionalnych nie było decyzją łatwą i pociągnęło za sobą poważne wydatki. Z budżetu przeznaczono 2,16 mld zł na oddłużenie spółki, na co zrzucili się wszyscy podatnicy. Kolejny duży wysiłek, jaki wzięło na siebie państwo w związku z usamorządowieniem kolei, to zapewnienie jej środków na poprawę stanu taboru kolejowego. Łączna kwota nakładów na tę inwestycję przekroczy 7,5 mld zł do 2020 roku. Fundusz kolejowy będzie co roku przekazywał na ten cel 100 mln zł. W tym roku marszałkowie dostaną 200 mln zł.

[b]Czeka nas też liberalizacja rynku usług pocztowych. Poczta Polska nie jest do tego przygotowana.[/b]

Zarząd spółki pracuje nad strategią, która ma zapewnić firmie powodzenie w starciu z konkurencją. Mam nadzieję, że trafi ona do mnie najpóźniej do końca tego roku. Zakończyła się komercjalizacja firmy, mamy już za sobą zmiany w prawie, dzięki którym Poczta podlega prawu upadłościowemu i działa na rynku jak każdy inny podmiot.

[ramka][srodtytul]CV[/srodtytul]

[b]Cezary Grabarczyk[/b], urodzony 26 kwietnia 1960 r.Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego, – Wydziału Prawai Administracji.W latach 1999 – 2001 był pierwszym wicewojewodą łódzkim.Był posłem IV i V kadencji Sejmu. Obecnie jest posłem na Sejm VI kadencji.[/ramka]

Biznes
Niemiecki biznes boi się poboru. A co w Polsce?
Biznes
Ustawa Trumpa, obawy firm transportowych, biznes przeciw unijnym regulacjom AI
Biznes
Fundacja rodzinna, czyli międzypokoleniowy skarbiec
Biznes
Microsoft zwolni 9000 pracowników, bo inwestuje w sztuczną inteligencję
Biznes
Del Monte ogłosiło upadłość. Klienci odwrócili się od konserwowanej żywności