Stoczniowcy na zieloną trawkę

Pracownicy stoczni w Gdyni i Szczecinie, którzy przez pół roku uczestniczyli w Programie Zwolnień Monitorowanych, odbierają ostatnie zasiłki. Większość z nich zostaje bez pracy - i prawa do zasiłku dla bezrobotnych

Publikacja: 10.12.2009 16:15

Stoczniowcy na zieloną trawkę

Foto: Fotorzepa, Beata Kitowska BK Beata Kitowska

Od 12 listopada prawie 1750 stoczniowców już nie ma żadnych świadczeń. Zarejestrowali się w urzędzie pracy, ale nie przysługują im zasiłki. - Ten program, który zgodnie z założeniami stoczniowej specustawy miał utrzymywać pracowników stoczni w gotowości do pracy do czasu rozpoczęcia produkcji przez nowego inwestora, pochłonął 50 mln zł, a jego efekty są marne - mówi "Rzeczpospolitej" Marek Lewandowski, były rzecznik "Solidarności" w Stoczni Gdynia.

- Dlatego trzeba go kontynuować, żeby umożliwić stoczniowcom znalezienie zatrudnienia. Dlatego od kilku miesięcy proponujemy, by rząd wystąpił do Komisji Europejskiej o możliwość skorzystania z Funduszu Dostosowania do Globalizacji, w ramach którego stoczniowcy mogliby liczyć na dodatkowe środki na przekwalifikowanie.

Sejmowe komisje skarbu i gospodarki odrzuciły w listopadzie dezyderat do premiera o taką modyfikację specustawy stoczniowej, aby umożliwiła wypłatę zasiłków dla bezrobotnych tym stoczniowcom, którzy zarejestrują się w urzędach pracy jako bezrobotni.

Dziś związkowcy ze stoczni będą jeszcze raz postulować takie rozwiązanie podczas spotkania z ministrem Bonim.

29 maja zakłady w Gdyni i Szczecinie przestały produkować statki, a ich majątek został podzielony i wystawiony na sprzedaż w przetargach.

Ponieważ zwycięzca większości przetargów - Stichting Particulier Fonds Greenrights z Antyli Holenderskich - nie zapłacił wylicytowanej kwoty, przetargi w listopadzie powtórzono. Tym razem sprzedało się tylko kilka składników majątku stoczni - na rzecz czterech inwestorów. W Stoczni Gdynia inwestorami są państwowa stocznia remontowa Nauta i Energomontaż Północ, a w Szczecinie - tajemnicze konsorcjum prywatnych inwestorów oraz druga państwowa stocznia remontowa Gryfia. Niesprzedane aktywa trafią jeszcze w grudniu na aukcje.

Od 12 listopada prawie 1750 stoczniowców już nie ma żadnych świadczeń. Zarejestrowali się w urzędzie pracy, ale nie przysługują im zasiłki. - Ten program, który zgodnie z założeniami stoczniowej specustawy miał utrzymywać pracowników stoczni w gotowości do pracy do czasu rozpoczęcia produkcji przez nowego inwestora, pochłonął 50 mln zł, a jego efekty są marne - mówi "Rzeczpospolitej" Marek Lewandowski, były rzecznik "Solidarności" w Stoczni Gdynia.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca