W pierwszej połowie tego roku polski rynek logistyczny skurczył się nawet o 30 – 40 proc. Tych spadków do końca roku nie uda się nadrobić. Ostatnie miesiące pokazują jednak, że najgorsze już za branżą.
Coraz więcej ładunków transportują polskie koleje. Listopad tego roku był dla przewoźników kolejowych lepszy niż analogiczny okres ubiegłego roku. PKP Cargo przewiozły o 5 proc. towarów więcej, CTL Logistics – o około 16 proc. Obu przewoźnikom wzrosła również wykonywana przez nich praca przewozowa, co bezpośrednio przekłada się na zyski.
PKP Cargo jednak w ciągu pierwszych 11 miesięcy tego roku przewiozły 95,6 mln ton towarów – oznacza to spadek o prawie 24 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Winne temu są drastyczne spadki z początku roku (na poziomie około 38 proc. w pierwszych czterech miesiącach roku).
– Nikt z pełną odpowiedzialnością nie powie, że kryzys się już skończył, ale widzimy wyraźną poprawę – potwierdza Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo.
Podobnego zdania są również przewoźnicy prywatni.