Państwowa spółka Polskie LNG – utworzona specjalnie do budowy gazoportu – podpisała wczoraj z konsorcjum dziesięciu banków komercyjnych oraz Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju umowy na zorganizowanie finansowania inwestycji. Plan zakłada emisję obligacji, które wykupią banki, na kwotę 950 mln euro.
EBOR zadeklarował możliwość dofinansowania projektu kwotą do 200 mln euro, a każdy z banków w konsorcjum, zorganizowanym przez PKO BP i Pekao SA, po 75 mln euro. Szef spółki Polskie LNG Zbigniew Rapciak zapowiedział, że termin wykupu obligacji ustalono wstępnie na 15 – 18 lat. – Będą to papiery niezbywalne i tylko banki będące w konsorcjum mogą się nimi wymieniać – dodał.
[wyimek][srodtytul]0,6 mld euro[/srodtytul] może kosztować budowa terminalu LNG w Świnoujściu[/wyimek]
Duże zainteresowanie banków kredytowaniem terminalu wynika m.in. z faktu, że jest to projekt rządowy i mają praktycznie gwarancje spłaty, gdyż koszty finansowania budowy zostaną ujęte w taryfie Gaz-Systemu (operator gazociągów przesyłowych), czyli opłacie przesyłowej, którą płacą wszyscy odbiorcy gazu.
To, ile ostatecznie spółka Polskie LNG pożyczy pieniędzy, zależeć będzie od wyboru wykonawcy. Ma to nastąpić do czerwca. Wówczas będą znane ostateczne koszty budowy gazoportu. Jan Chadam, prezes Gaz-Systemu nadzorującego inwestycję, powiedział „Rz”, że wydatki wyniosą 500 – 600 mln euro.