Reklama

ETS przeciw Brukseli

Europejski Trybunał Sprawiedliwości przyznał rację Polsce w sporze o VAT od sprowadzanych aut. Tym samym pozew Komisji Europejskiej przeciwko naszemu krajowi został odrzucony

Publikacja: 20.05.2010 17:19

Bruksela domagała się od nas, abyśmy nie wliczali akcyzy do wartości auta w celu opodatkowania go podatkiem od towarów i usług. W opinii KE takie działanie jest sprzeczne z prawem UE, bowiem wykazuje cechy opłaty rejestracyjnej.

Nasz rząd tłumaczył, że część podstawy opodatkowania stanowiąca kwotę akcyzy nie może być uznana za opłatę rejestracyjną, ponieważ jest ściśle związana z dostawą, nabyciem wewnątrzwspólnotowym i importem samochodów.

Trybunał przyznał rację Polsce. To pierwsza wygrana przez Polskę sprawa z KE od czasu wejścia naszego kraju do UE.

- Nasza sprawa była efektem wcześniejszego rozstrzygnięcia ETS w sprawie Dani - mówi Jerzy Martini, ekspert podatkowy Baker&McKenzie. - Wówczas Trybunał uznał, że duński podatek rejestracyjny nie powinien być uwzględniany w podstawie opodatkowania VAT z tytułu dostawy samochodu.

Zdaniem eksperta Komisja Europejska dosyć bezrefleksyjnie próbowała przełożyć konkluzje tego wyroku na grunt polskich przepisów. - Nie ulega natomiast wątpliwości, co zresztą potwierdził Trybunał, że polska akcyza ma inny charakter niż podatek będący przedmiotem rozstrzygnięcia w sprawie duńskiej - dodaje Martini. - Przede wszystkim akcyza nie jest płacona "w imieniu i na rzecz" nabywcy (co uzasadniałoby wyłączenie jej z podstawy opodatkowania), lecz jest płacona przez podatnika akcyzy w swoim imieniu, co uzasadnia uwzględnienie jej w podstawie opodatkowania.

Reklama
Reklama

Partner Baker & McKenzie podkreśla jednak, że tak naprawdę znaczenie biznesowe całej kwestii jest znikome. Dotyczy bowiem jedynie kwoty podatku VAT naliczonej od wartości akcyzy (która obecnie wynosi 3,1 proc. lub 18,6 proc.).

Bruksela domagała się od nas, abyśmy nie wliczali akcyzy do wartości auta w celu opodatkowania go podatkiem od towarów i usług. W opinii KE takie działanie jest sprzeczne z prawem UE, bowiem wykazuje cechy opłaty rejestracyjnej.

Nasz rząd tłumaczył, że część podstawy opodatkowania stanowiąca kwotę akcyzy nie może być uznana za opłatę rejestracyjną, ponieważ jest ściśle związana z dostawą, nabyciem wewnątrzwspólnotowym i importem samochodów.

Reklama
Biznes
Sankcje na Rosję opóźnione, spór CDU–SPD i propozycja reparacji Prezydenta
Biznes
Co dalej z prezesem UKE? Zanosi się na bezkrólewie
Biznes
Antydronowa gorączka, porozumienie ws. TikToka i chińskie elektryki z UE
Biznes
Polska wstrzymuje eksport z Chin, PGZ z licencją na amunicję 155 mm
Biznes
Politechnika Warszawska sprzedaje technologie
Reklama
Reklama