CEZ czeka rewolucja personalna?

Po wyborach parlamentarnych, które odbędą się w Czechach w najbliższy weekend, ze stanowiskiem prezesa koncernu energetycznego CEZ może się pożegnać Martin Roman - pisze dziennik "Hospodarske Noviny"

Publikacja: 24.05.2010 12:27

Zdaniem gazety zmiany są już przesadzone, ponieważ opowiadają się za nimi dwie największe siły polityczne w kraju Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CSSD) oraz Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS). Według najnowszych sondaży pierwsza z nich może obecnie liczyć na 26,3 proc. poparcia, a druga - na 22,9 proc.

Na razie przedstawiciele największych partii nie mówią głośno o planowanych roszadach personalnych, jednak powszechnie wiadomo, że każde z tych ugrupowań ma swoje zarzuty wobec CEZ-u i jego władz w obecnym kształcie. Obywatelscy demokraci kwestionują skomplikowaną i niejasną strukturę organizacyjną oraz majątkową energetycznego koncernu. - Dążenie do transparentności w CEZ-ie uważamy za prawidłowe - mówi oficjalnie w rozmowie z "HN" Peter Necas, wiceprzewodniczący ODS i kandydat tej partii na premiera. Na pytanie o ewentualne zmiany we władzach koncernu nie odpowiada.

Przyznaje jednak, że nowy rząd z pewnością będzie chciał poznać "plany obecnego zarządu CEZ-u dotyczące strategicznych kierunków rozwoju tej spółki".

Solą w oku socjaldemokratów jest z kolei motywacyjny program dla menedżerów koncernu, dzięki któremu mogą na wyjątkowo korzystnych warunkach kupować opcje na akcje CEZ-u. - Ten program trzeba definitywnie odwołać - deklaruje Bohuslav Sobotka, wiceprzewodniczący CSSD.

41-letni dziś Romana stoi na czele największej czeskiej firmy od ponad sześciu lat. Według informacji "HN" jego następcą miałby zostać Martin Kocourek, obecnie szef rady nadzorczej CEZ-u albo Martin Pecina, były minister spraw wewnętrznych Republiki Czeskiej. Pierwszy to ekspert ekonomiczny ODS, drugi jest związany z CSSD.

- Informacja oceniamy jaka neutralna dla notowań spółki, choć nie można wykluczyć, że wywoła ona pewną nerwowość wśród inwestorów - stwierdził Petr Novak, analityk z biura maklerskiego Atlantik FT. - Kluczowe będzie to, które z ugrupowań będzie tworzyć przyszły rząd - dodał.

CEZ w około 70 proc. należy do czeskiego rządu (formalnie tamtejszego Ministerstwa Finansów). W 2009 r. odnotował rekordowo wysoki zysk netto, który sięgnął 51,9 mld koron, czyli około 8,1 mld zł.

Zdaniem gazety zmiany są już przesadzone, ponieważ opowiadają się za nimi dwie największe siły polityczne w kraju Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CSSD) oraz Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS). Według najnowszych sondaży pierwsza z nich może obecnie liczyć na 26,3 proc. poparcia, a druga - na 22,9 proc.

Na razie przedstawiciele największych partii nie mówią głośno o planowanych roszadach personalnych, jednak powszechnie wiadomo, że każde z tych ugrupowań ma swoje zarzuty wobec CEZ-u i jego władz w obecnym kształcie. Obywatelscy demokraci kwestionują skomplikowaną i niejasną strukturę organizacyjną oraz majątkową energetycznego koncernu. - Dążenie do transparentności w CEZ-ie uważamy za prawidłowe - mówi oficjalnie w rozmowie z "HN" Peter Necas, wiceprzewodniczący ODS i kandydat tej partii na premiera. Na pytanie o ewentualne zmiany we władzach koncernu nie odpowiada.

Biznes
W branży drzewnej ubywa drewna, przybywa długów. Oto główny powód
Biznes
InPost Rafała Brzoski nastawił celownik. Będą kolejne akwizycje?
Biznes
Polska firma chce dostarczać e-doręczenia w całej Europie. Zawarła ważny sojusz
Materiał Promocyjny
Karta kredytowa to wygodny sposób na sfinansowanie niespodziewanych wydatków