W listopadzie 2020 r. spółka Brzezinka otrzymała od ministra klimatu i środowiska koncesję na wydobycie węgla kamiennego ze złoża Brzezinka 3, leżącego głównie na terenie Mysłowic. Kopalnia miałaby fedrować od 2029 r. przez 20 lat. Polskie górnictwo ma zakończyć eksploatację do 2049 r., jak wynika z umowy społecznej rządu z górnikami, jednak zdaniem środowiska górniczego, samych związkowców oraz ekspertów nastąpi to znacznie wcześniej.
Emocje w Brukseli
Zarejestrowana w Mysłowicach spółka Brzezinka należy do polskiej grupy kapitałowej ECI. Złożem interesuje się od 2012 r. Od dwóch lat posiada pozytywne decyzje środowiskowe i opinię prezydenta Mysłowic wydaną we wrześniu 2020 r. Problem w tym, że koncesja i uruchomienie wydobycia może zablokować przekazanie środków dla podregionu katowickiego z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST).
Zdaniem prof. Jerzego Buzka, europosła PO, byłego premiera i pomysłodawcy Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, takie zagrożenie istnieje. – Nie ma formalnego zapisu, że podregion, na terenie którego powstanie nowa kopalnia nie otrzyma pieniędzy. Jednak fundusz ten powstał, by pomagać mieszkańcom tych regionów, które tracą miejsca pracy w górnictwie na rzecz transformacji klimatycznej. Ta idea jest jasna dla wszystkich. Pieniądze z FST dla Mysłowic w tej sytuacji to po prostu głęboki dysonans, zwłaszcza że mówimy o otwieraniu kopalni w sytuacji, gdy polski rząd negocjuje w kraju i za granicą program zamykania kopalń – mówi „Rzeczpospolitej" prof. Buzek.
Sprawa przyznania właśnie teraz koncesji dla prywatnej kopalni w Mysłowicach budzi emocje także w Komisji Europejskiej (KE). Padły głosy, by w tej sytuacji odebrać środki dla całego Śląska, który mógłby dostać 8–9 mld zł, (to największa dotacja, ponad 10 proc. z 17,5 mld euro budżetu FST dla wszystkich krajów UE – przyp. aut.) lub podregionu katowickiego. A więc także Rudy Śląskiej, Chorzowa, Świętochłowic i Katowic. – Nie możemy się jednak na to zgodzić, ja będę bronił tych miast – zapewnia Buzek. Jego zdaniem polski rząd powinien wygasić tę koncesję, co zamknie sprawę. – Jeśli w Mysłowicach będzie budowana kopalnia, to bardzo trudno będzie włączyć to miasto do Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – mówi nam były premier.
Spółka chce sięgnąć po ok. 26 mln ton z tego złoża. I sprzedać go „odbiorcom indywidualnym w formie surowej lub – po przetworzeniu na paliwa bezdymne – na eksport i rynek krajowy".