– Rosyjscy partnerzy muszą zaakceptować nasze prawo – zapowiedział unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger.
To oznacza, że Unia będzie chciała wyegzekwować także od rosyjskich firm obowiązujące od wczoraj zapisy trzeciego pakietu energetycznego, których celem jest liberalizacja rynku. Komisarz zapewnił, że Wspólnota nie spełni oczekiwań Rosji, by jej firmy zostały wyłączone z rygorów pakietu.
A ten zakłada m.in. swobodny dostęp do infrastruktury – gazociągów, naftociągów i linii energetycznych – oraz niezależne zarządzanie nią. Unia liczy, że dzięki temu uda się ograniczyć dominację największych firm.
To niewygodne zwłaszcza dla Gazpromu, który nie tylko sprzedaje gaz Europie, ale też kontroluje część gazociągów, w tym biegnący przez Polskę Jamał.
– Rosja jest naszym głównym partnerem w sektorze energii. W naszym interesie jest doprowadzenie do porozumienia opartego na zasadach wspólnego rynku – dodał komisarz.