Elektrociepłownia Halemba należąca do Południowego Koncernu Energetycznego z grupy Tauron ma zostać wyłączona już 31 maja. – Gdyby Tauron się na to zdecydował, to w 2015 r. kopalnia Halemba mogłaby sięgnąć po znajdujący się pod elektrownią surowiec. To złoże szacowane na 50 mln ton. Trwają prace nad dokumentacją – mówi „Rz" Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.
O potrzebie wyłączenia elektrociepłowni o mocy 200 MW wiadomo już od dłuższego czasu. Należący do Tauronu Południowy Koncern Energetyczny wyłącza ją na miesiące poza sezonem grzewczym, by zminimalizować straty. Zakład ten jest stary, a jego modernizacja kosztowna i nieopłacalna.
Na przełomie 2011 i 2012 r. miałaby ruszyć sprzedaż aktywów elektrociepłowni. W Tauronie nie udało nam się dowiedzieć, czy trwają rozmowy z Kompanią w sprawie wykorzystania zasobów znajdujących się pod elektrociepłownią. Osoby związane ze spółką przyznają jednak, że KW zgłaszała zainteresowanie tym węglem wielokrotnie.
Potwierdza to Kompania. Czemu ten węgiel jest dla niej tak ważny? Bo mogłaby sięgnąć po niego kopalnia Halemba – najsłabsza w grupie węglowego giganta. Halembie w 2010 r. groziło zamknięcie, bo od lat generuje ponad 300 mln zł strat netto rocznie.
– Z uwagi na bliskość szybów tej kopalni to ona mogłaby sięgnąć po złoże pod elektrociepłownią. A to na pewno wpłynęłoby korzystnie na jej sytuację ekonomiczną – przyznaje Madej. Zwłaszcza że Halemba wprowadziła plan naprawczy i pod koniec 2011 r. okaże się, czy będzie mogła dalej pracować.