W tym tygodniu w Moskwy przyjechali przedstawiciele funduszy hedgingowych z USA, by na miejscu zapoznać się z sytuacją firm-producentów wódek, w które inwestują. Chodzi o CEDC i Synergię, których akcje amerykańscy inwestorzy już mają, ale także Russkij Standard i Sybirska Grupa Alkoholowa, którymi są zainteresowani.
Założony w 1990 r w Polsce przez Amerykanów koncern Central European Distribution Corporation (CEDC), właściciel m.in Żubrówki i Soplicy, w 2008 r kupił od rosyjskiego biznesmena Siergieja Generałowa jego firmę Russkij Alkohol, produkującą Zieloną markę.
Dziś jest to druga najbardziej rozpoznawalna marka w Rosji (wg Forbes'a), a CEDC - to największy producent wódki na świecie z roczną sprzedażą ok. 280 mln l. Notowany jest na nowojorskiej giełdzie. Główne rynki grupy to Polska, Rosja i Węgry.
Sinergia należy do dwojga rosyjskich przedsiębiorców - Aleksandra Mieczetina (38 proc.) i Walentina Zawadnikowa (19 proc.). Notowana jest na rosyjskich giełdach.
- Rosja to dla inwestorów z Zachodu interesujący rynek, niedoceniony za granicą, z potencjałem wzrostu. Jednak inwestorów hamuje obawa, że ingerencja państwa w procesy rynkowe może negatywnie wpłynąć na biznes pracujących tu firm - przyznał Dmitij Elkin dyrektor zarządzający UFG Asset Management.