Uncja z natychmiastową dostawą kosztowała w piątek w Singapurze 1479,35 dol., na nowojorskiej giełdzie za uncję z dostawą w czerwcu płacono 1480,50 dol. W Londynie cena wzrosła z 1465,75 (zamknięcie w czwartek) do 1485,3 dol.

Złoto drożeje z dwóch powodów. Po pierwsze kurs dolara w stosunku do koszyka sześciu głównych walut był w piątek najniższy od końca 2009 r., a po drugie inwestorów wystraszyła inflacja.

Na rynkach panuje uzasadnione historycznie przekonanie, że lokata w złoto pozwala zabezpieczyć wartość pieniędzy przed skutkami inflacji. Światowa Rada Złota przeprowadziła kilka lat temu analizę wartości najważniejszych walut wobec złota. Okazało się, że w latach 1900 – 2006 wartość walut spadła o ponad 90 proc. W 1900 r. za uncję złota płacono 18,96 dol, w 2006 już 524 dol. Jednocześnie obliczono, że aby kupić taki sam koszyk dóbr i usług jak ponad 100 lat wcześniej, należałoby wydać 503 dol. Złoto jest więc odporne na inflację.

Analitycy spodziewają się, że cena złota wciąż będzie rosła. Już w przyszłym tygodniu może być testowana bariera 1500 dolarów za uncję.

Po piątkowych rekordach zwiększoną sprzedaż zaobserwowano jedynie w Tajlandii i Indonezji. Rekordowe ceny złota zachęcają też do kupowania srebra, którego cena jest najwyższa od 31 lat.