Koncern z Detroit dołączył do Szwedzkiego Biura Długów NDO i zgodził się na plan zainwestowania przez rosyjskiego miliardera Władimira Antonowa 30 mln euro w Spyker Cars, holenderskiego właściciela Saaba, za 29,9 proc. udziałów.
General Motors musiał wyrazić na to zgodę jako dawny właściciel Saaba i obecny akcjonariusz szwedzkiej firmy samochodowej, bo wejście Antonowa zmieni układ właścicielski. Koncern oświadczył, że będzie nadal współpracować ze wszystkimi stronami nad ułatwieniem rozwiązania bieżących wyzwań biznesowych Saaba. Pragnie jednak podjęcia pewnych konkretnych działań przez tego ostatniego, nie precyzując jakich.
Do pełnego rozwiązania kryzysu są potrzebne jeszcze zgody rządu Szwecji i Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który udzielił Saabowi pożyczki 217 mln dolarów, poręczonej przez szwedzki skarb państwa.
Kupno udziałów przez Antonowa nie wystarczy do rozruchu Saaba. Holenderski właściciel chce zdobyć dodatkową gotówkę ze sprzedaży nieruchomości Saaba, włącznie z fabryką w Trollhättan Antonowowi, który następnie wydzierżawi je szwedzkiej firmie. Ten plan zyskał już zgodę władz Szwecji, ale został zablokowany przez EBI, który postawił Saabowi nowe surowe warunki. Dyrekcja firmy ma kontynuować rozmowy z bankiem.
Niezależnie od tych problemów Saab ogłosił bilans I kwartału. Sprzedaż wzrosła do 9674 samochodów z 3630 rok temu, gdy firma była w najgłębszym kryzysie. Sprzedaż w marcu bieżącego roku była największa od czasu, gdy Saab uniezależnił się od GM — podkreślił prezes Jan Ake Jonsson, który zwalnia w maju to stanowisko.