W biurach podróży ceny pójdą w dół

Obniżek cen o 30 – 40 proc. można się spodziewać w przypadku wyjazdów do Egiptu i Tunezji

Publikacja: 09.05.2011 20:21

W biurach podróży ceny pójdą w dół

Foto: Fotorzepa, Mac Maciej Kaczanowski

Turyści planujący zagraniczne wakacje mogą być zadowoleni: biura podróży będą obniżać ceny wycieczek.  Zwłaszcza na kierunkach północnoafrykańskich, do niedawna najbardziej popularnych wśród Polaków. – Należy się spodziewać agresywnej polityki cenowej – zapowiada prezes Oasis Tours Grzegorz Karolewski. W rezultacie ceny urlopu w Egipcie czy Tunezji mogą się okazać znacznie niższe niż nad polskim morzem.

Jedno z biur już oferuje tygodniowe wyjazdy do egipskich kurortów za 850 zł od osoby w hotelu czterogwiazdkowym. Dwa tygodnie kosztują 1,5 tys. zł. W innej ofercie cena katalogowa tygodniowej wycieczki do Szarm el Szejk (4 gwiazdki, all inclusive) przekraczająca 2 tys. zł została obniżona do 1,2 tys. Tanieje także Tunezja: za tydzień pobytu w kurorcie Sousse, zamiast 1,5 tys. zł, można zapłacić 1 tys. – Przed samym wyjazdem może być jeszcze taniej. Jeśli nie będzie chętnych, obniżka może być większa – twierdzi przedstawiciel biura.

Obniżki wymusza spadek popytu. – Wyniki sprzedaży są słabe. O ile jeszcze w styczniu klientów nie brakowało, zwłaszcza w biurach dużych, o tyle w kolejnych miesiącach było już znacznie gorzej – mówi ekspert branży i wiceprezes firmy InfoServices. W rezultacie sprzedaż, zamiast się zwiększać, pozostaje co najwyżej na tym samym poziomie co w roku ubiegłym. Ten zaś dla branży turystycznej w Polsce był jednym z najsłabszych w ostatnich latach.

– Touroperatorzy zarezerwowali za dużo miejsc w hotelach i samolotach. Teraz więc obniżkami będą musieli zrównoważyć popyt z podażą – mówi prezes TraveliGo.pl Bartosz Nowik.

Przedstawiciele branży uważają, że ceny w ofertach last minute będą o 30 – 40 proc. niższe od cen katalogowych. Ale to, co okaże się dobre dla klientów, biurom podróży przyniesie fatalne konsekwencje. –Sprzedawanie wycieczek po kosztach lub nawet poniżej kosztów wywoła na rynku wojnę cenową. A to podkopie finanse firm – ostrzega Dąbrowski.

O ile będą tanieć wyjazdy do Egiptu czy Tunezji, o tyle w przypadku innych bardzo popularnych kierunków, jak Turcja czy greckie wyspy, obniżek raczej nie należy się spodziewać. Tam chętnych na wyjazd nie brakuje. Przykładem jest tureckie Bodrum: o wolne miejsca na pierwsze dwa tygodnie lipca jest już coraz trudniej. – Te kierunki będą w tym roku hitem. Po wydarzeniach w Libii i Syrii ludzie nie chcą jeździć do krajów arabskich – twierdzi Nowik.

Sytuacja branży turystycznej może się mocno skomplikować jesienią, gdy większość biur będzie po raz pierwszy zawierała umowy z firmami ubezpieczeniowymi. Touroperatorzy nie tylko będą płacić wyższe składki, ale będą musieli deponować na rachunku bankowym wysokie kwoty na wypadek konieczności wypłaty odszkodowań.

Biznes
Kłopoty producenta leku Ozempic. Prezes rezygnuje ze stanowiska
Biznes
Łączą się dwaj najwięksi operatorzy telewizji kablowej w USA
Biznes
Postulaty gospodarcze kandydatów na Prezydenta. Putin nie przyleciał do Turcji
Biznes
Brytyjski koncern Jaguar nie planuje produkcji samochodów w USA
Biznes
Tysiące dronów Macierewicza wreszcie dolecą. MON kupuje Warmate’y