Na drodze do planowanej fuzji miałaby stanąć lepsza oferta, jaką otrzymało Toronto od Maple Group  - konsorcjum kanadyjskich banków i funduszy emerytalnych. Oferuje ono 1,8 mld funtów w gotówce za 60 proc. udziałów w TMX.

London Stock Exchange póki co jeszcze na tę propozycję nie zareagował. Z nieoficjalnych informacji gazety wynika jednak, że nie jest przesądzono, że zwycięży rodzima oferta. Właściciel giełdy w Toronto wciąż jeszcze nie oznajmił, że fuzja z LSE jest już historią.

Za propozycją konsorcjum może jednak przemawiać fakt, że w wyniku jej przyjęcia giełda w Toronto wchłonęłaby Alpha Trading - dotychczasowego swego konkurenta na rynku kanadyjskim. W ten sposób powstałby nowy kanadyjski lider giełdowy.

Co więcej w samej Kanadzie od razu po ogłoszeniu planów fuzji z Londynem pomysł skrytykowano. Gdy w lutym tego roku ogłoszono zamiar przeprowadzenia transakcji, pojawiły się obawy, że londyńska giełda stanie się zbyt silna na kanadyjskim rynku. LSE jest właścicielem mediolańskiej Borsa Italiana. Za ostatni rok obrachunkowy jej przychód wyniósł 675 mln funtów. Koszt transakcji z TMX wyceniono na 4 mld funtów.

Gazeta spekuluje jednak, że jeśli Londyn nie połączy się z Toronto, znajdzie się inny partner do fuzji - obecny trend to konsolidacja parkietów - podkreśla "ST". Inną planowaną fuzją jest np. połączenie Deutsche Borse we Frankfiurcie z giełdą NYSE Euronext. W tym wypadku jednak także na drodze stanęła inna oferta - Nasdaq i Intercontinental Exchange, które też chciałyby kupić NYSE Euronext.