Ścisła i intensywna współpraca władz Albanii i Federacji Rosyjskiej z przedstawicielami unijnej administracji doprowadziły do poprawy bezpieczeństwa funkcjonowania przewoźników obu krajów. Po kolejnej kontroli okazało się, że nie ma potrzeby nakładania dalszych ograniczeń w korzystanie z europejskich lotnisk na przewoźników z tych krajów.
TAAG Angolan Airline dostał pozwolenie na dodanie do swojej floty, która może korzystać z europejskich lotnisk, kolejnych dwóch maszyn.
Na część przewoźników Komisja jednak nałożyła ograniczenia do działania na terenie Wspólnoty. Zakaz kursowania na trasach do i z Unii Europejskiej ma m.in. część floty Jordan Aviation i wszystkie samoloty Air Rollins z Hondurasu. Powodem są, jak podaje KE „liczne i powtarzające się uchybienia w zakresie bezpieczeństwa". Do tej ostatniej linii swoje zastrzeżenia zgłosiła Francja.
Jak powiedział Siim Kallas, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za transport, Komisja jest gotowa dołożyć wszelkich starań, aby pomóc jej sąsiadom w budowaniu ich zdolności technicznych i administracyjnych w celu przezwyciężenia trudności w zakresie bezpieczeństwa, jak najszybciej i jak najskuteczniej. - Bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu. Nie możemy pozwolić sobie na kompromis w tej kwestii – podsumował Kallas.
Zaktualizowana czarna lista obejmuje wszystkich przewoźników z 21 państw, czyli 273 linii lotniczych, które mają całkowity zakaz pojawiania się na terenie Unii Europejskiej. Na liście znajdują się czterej przewoźnicy indywidualni, to: Blue Wing Airlines z Surinamu, Meridian Airways z Ghany, Rollins Air z Hondurasu i Silverback Cargo Freighters z Rwandy. Dodatkowo, lista obejmuje 11 przewoźników lotniczych, którzy mogą pracować w UE w ramach ścisłych ograniczeń i na określonych warunkach. To m.in. Air Astana z Kazachstanu, Airlift International z Ghany czy Air Madagascar.