Gromada chce poprawić swój wizerunek. Ta trzecia pod względem liczby pokoi sieć hotelowa w Polsce należąca do spółdzielców będzie pozbywać się nierentownych obiektów i zarabiać głównie na usługach dla firm. – Chcemy być siecią kojarzoną z turystyką kongresową i biznesową poprzez duże centra konferencyjne, jak w Warszawie i Krakowie, a także z niedrogą siecią hoteli miejskich – zapowiada Jan Błoński, prezes Gromady. Gromada jest także zainteresowana turystyką zdrowotną. Jednak plany w tym segmencie mają być ujawnione dopiero w drugiej połowie roku.
Sieć podała właśnie wyniki za I kwartał: sprzedaż wyniosła 21,5 mln zł, o 13 proc. więcej niż przed rokiem. Ale firma jest mocno zadłużona, m.in. przez niedokończoną budowę wielkiego czterogwiazdkowego kompleksu hotelowego w Krakowie, który wznosił chiński Covec (ten od przerwanej budowy autostrady A1).
Piątkowe zebranie przedstawicieli spółdzielców Gromady podtrzymało wcześniejszą decyzję o sprzedaży połowy udziałów w tym przedsięwzięciu, co pozwoliłoby spłacić zaciągnięty na inwestycję blisko 45-milionowy kredyt. Gdyby nie znalazł się atrakcyjny inwestor – budowa zaawansowana jest w 90 procentach, na dokończenie potrzeba jeszcze 16 mln zł – przewidziano inne rozwiązania: sprzedaż w konstrukcji z leasingiem, powołanie zamkniętego funduszu inwestycyjnego z TFI lub emisję obligacji.
Z kolei zawarcie porozumienia z Covecem, z którym w lipcu 2011 r. rozwiązano umowę – miałoby umożliwić dokonanie wzajemnych rozliczeń i „uwolnienie" 1,5 mln zł. Dodatkowo do września Gromada chce uzyskać
24 mln zł z tytułu sprzedaży nierentownych nieruchomości: hoteli w Berlinie, Olsztynie oraz Przemyślu, a także innych niepotrzebnych lokali i budynków. Pieniądze