Głównym konsumentem stali w naszym kraju jest budownictwo. Na branżę cieniem się kładzie niedawne złożenie wniosku o upadłość przez PBG i spółki zależne: Hydrobudowę Polska i Aprivię. Konsorcjum Stali nie tylko dostarczało stal na budowany przez tę grupę Stadion Narodowy, ale... podpisało właśnie wart ponad 50 mln zł kontrakt drogowy z konsorcjum spółek Obrascon Huarte Lain, Hydrobudowa, PBG, Aprivia i PRG Metro (ta ostatnia również z grupy PBG).

– Jeśli chodzi o wcześniejsze kontrakty, z PBG jesteśmy w pełni rozliczeni, od Hydrobudowy należy się nam nieco ponad 1 mln zł, jest to jednak kwota w całości objęta ubezpieczeniem – zapewnia Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.

– Jeśli chodzi o nowy kontrakt, to został on zawarty przed złożeniem wniosków spółek z grupy PBG o upadłość, ale dopiero teraz otrzymaliśmy zwrotnie podpisane dokumenty – mówi Wojdyna. Wyjaśnia, że głównym rozgrywającym jest hiszpański koncern Obrascon. – Już podczas negocjacji naciskaliśmy, by Hiszpanie przedstawili gwarancje, że nie będzie kłopotów z płatnościami. W najbliższych dniach usiądziemy do rozmów, by uzyskać pewność – podkreśla Wojdyna. Zastrzega, że Konsorcjum Stali ma możliwość wycofania się z tego kontraktu. Do tej pory zostały wysłane niewielkie ilości stali.

– Inwestycje infrastrukturalne to około 40 proc. naszego portfela, zaznaczę, że relacje z Budimeksem, Polimeksem, Strabagiem czy Hochtief są raczej bez zarzutu, nie ma większych kłopotów z płatnościami. Ogólnie I półrocze jest gorsze od naszych założeń, liczyliśmy, że przed Euro 2012 więcej inwestycji infrastrukturalnych będzie kończonych, jest, niestety, odwrotnie – mówi Wojdyna.

Szkodzą też wahania kursów walut, które uniemożliwiają import tańszej stali. Jeśli chodzi o budownictwo mieszkaniowe, dużym problemem są podmioty wyłudzające VAT, z którymi uczciwe firmy nie są w stanie konkurować. – Niestety, mniejsi deweloperzy nie mają skrupułów przed kupowaniem stali z podejrzanych źródeł – mówi Wojdyna.