Kenny powiedział następnie dziennikarzom, że oczekuje "pozytywnego wyniku" przed końcem roku. Zaznaczył, że stawką jest kilka tysięcy miejsc pracy w Irlandii i innych krajach. Ujawnił też, że z Warszawą będzie się kontaktował minister stanu ds. UE Paschal Donohoe.
"Wyraźnie zaznaczyłem, że chodzi tu o reputację Polski, jak również w pewnym sensie Komisji Europejskiej, która zaangażowała się w tę sprawę, ponieważ polskie projekty budowlane były finansowane z unijnych funduszy strukturalnych" - cytuje Kenny'ego gazeta.
Roszczenia wobec GDDKiA mają trzy irlandzkie firmy: SIAC Construction, Sisk oraz Roadbridge. Pierwsza z nich wystąpiła ostatnio do sądu w Dublinie o ochronę przed wierzycielami. Firma ma 40 mln euro długu wobec trzech banków. Wierzycielom i podwykonawcom w Irlandii winna jest 26,1 mln euro, w Polsce zaś 7,4 mln euro.
Zatrudniający ok. 560 pracowników SIAC wraz z PBG, Hydrobudową i Aprivią wchodził w skład konsorcjum budującego odcinek autostrady A4 Tarnów - Dębica. Wartość kontraktu wyceniono na ok. 400 mln euro.
Kontrakt został zerwany przez Irlandczyków pod koniec lipca 2012 roku. Twierdzą oni, że GDDKiA nieprawidłowo realizowała inwestycje, co naraziło ich na zwłokę w realizacji projektu i nieprzewidziane koszty.