Transport intermodalny to przewóz kontenerów przy użyciu kilku środków transportu – morskiego, kolejowego i samochodowego.
Jeszcze do niedawna w kontenerach transportowane były jedynie towary przetworzone, teraz na całym świecie coraz częściej pakuje się w nie drewno, chemie czy płyny. W Polsce transport intermodalny wciąż raczkuje. Jak podaje Urząd Transportu Kolejowego, takie przewozy stanowią w Polsce zaledwie 2,37 proc. transportowanej koleją masy towarowej oraz 4,53 proc. wykonanej przy jej przewozie pracy przewozowej.
W porównaniu z innymi krajami stawia to Polskę na jednym z ostatnich miejsc w Europie. Udział przewozów intermodalnych z wykorzystaniem kolei na naszym kontynencie przekracza 30 proc. – Jeśli towary są przysyłane do Polski w kontenerach, to musimy je obsłużyć, zapewniając intermodalny transport przez ostatnią część międzynarodowej lub międzykontynentalnej drogi towaru. Zwłaszcza że jest to sposób efektywny – podkreśla Tomasz Szmidt, prezes Balticonu. Impulsem dla rozwoju tej gałęzi transportu są też wymagania stawiane przez Komisję Europejską w „Białej księdze – polityce transportu do roku 2050". Zgodnie z przyjętymi założeniami w 2050 r. transport inny niż drogowy ma mieć 50 proc. udziału w transporcie ogółem.
W 2011 r. przewoźnicy kolejowi uruchamiali około 1250 tras intermodalnych miesięcznie. Blisko 65 proc. to przewozy kontenerów na trasach międzynarodowych, w tym do i z portów.
Z morza na tory
Najwięcej kontenerów do Polski trafia drogą morską. Jak wynika z danych Actia Forum, polskie porty morskie przeładowały w zeszłym roku 1,36 mln kontenerów. To o ok. 30 proc. więcej niż w roku 2010. – Ten rok będzie kolejnym rokiem wzrostu liczby kontenerów w portach morskich, choć już nie o 30 proc. – mówi Bogdan Ołdakowski, prezes Actia Forum, ekspert transportu morskiego. – Wciąż większość kontenerów wywozi się z portów samochodami, m.in. przez słaby dostęp do infrastruktury kolejowej w porcie i małą liczbę terminali intermodalnych na lądzie. Widać jednak, że pomału zaczyna się to zmieniać za sprawą inwestorów prywatnych – podsumowuje Bogdan Ołdakowski.