Są jednak małe szanse, aby francuskim władzom udało się przekonać Brukselę.
Zdaniem ministra przemysłu Arnauda Montebourga dwie koreańskie marki – Hyundai i Kia – nieuczciwie konkurują z francuskimi producentami, ponieważ sprzedają auta po cenach dumpingowych i powodują, że konsumenci nie kupują samochodów produkowanych w Europie, a zwłaszcza we Francji. W tej sytuacji Renault i PSA Peugeot Citroen zostały zmuszone do zmniejszenia zatrudnienia, podczas gdy Hyundai i Kia zanotowały w lipcu wzrost sprzedaży we Francji o ok. 30 proc.
Minister nie ukrywa, że jest gotów zrobić wszystko, co tylko jest możliwe, aby takie praktyki powstrzymać.
Hyundai i Kia bronią się, że tylko 10 proc. samochodów, jakie sprzedają w Europie, zostało przywiezionych z Korei. Reszta aut pochodzi z Czech, Słowacji i Turcji, która jest w unii celnej z Unią Europejską.
„Jest niemożliwe i nielogiczne argumentowanie, że wzrost naszej sprzedaży wynika jedynie z niższych ceł i cen dumpingowych. A 49 proc. importowanych z Korei aut wyprodukowały General Motors (Chevrolet) oraz Renault", napisał Hyundai w komunikacie.