– Mamy tak dużo zamówień z zagranicy, że część z nich musimy odrzucać, a na dostawę wędlin nasi kontrahenci czekają nawet pięć tygodni – mówi „Rz" Konrad Pazdan, prezes Konspolu, czołowej firmy drobiarskiej w Polsce.
W kolejce po produkty Konspolu ustawiają się Brytyjczycy, Niemcy i Francuzi. Kryzys sprawił, że konsumenci z tych krajów szukają tańszych produktów, a ceny naszego drobiu są nadal o niemal jedną trzecią niższe od średniej unijnej.
Zdaniem Andrzeja Kalickiego, szefa Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (Fammu/FAPA), poszukiwanie tańszych źródeł zaopatrzenia na kluczowych dla nas rynkach zbytu sprawia, że ten rok może być lepszy dla polskiego eksportu rolno-spożywczego, niż prognozowano jeszcze kilka miesięcy temu. Wiele polskich produktów jest nadal konkurencyjnych cenowo.
– Pozytywnie zaskoczyło nas I półrocze. Tempo wzrostu wywozu żywności nieco przyhamowało w porównaniu z pierwszą połową 2011 r., ale nie w skali, jakiej oczekiwano – zaznacza szef Fammu/FAPA.
Ministerstwo Rolnictwa szacuje, że w I połowie 2012 r. wartość eksportu artykułów rolno-spożywczych z Polski urosła o niemal 11 proc. O niemal 70 proc. poprawiło się saldo. – Było wyższe niż w 2011 r., ale także niż dwa lata temu – mówi Kalicki.