Na ratunek upadającej linii SAS

Skandynawski przewoźnik SAS zlikwiduje prawie 6 tys. etatów i sprzeda część aktywów, aby dostać nowe kredyty, które pozwolą mu przeżyć.

Aktualizacja: 12.11.2012 13:44 Publikacja: 12.11.2012 10:12

Na ratunek upadającej linii SAS

Foto: Bloomberg

Ogłoszony plan restrukturyzacji przewiduje zmniejszenie  personelu naziemnego z 15 tys. do ok. 9 tys., w tym 800 w regionalnym przewoźniku norweskim  Wideroe.  Następnie ma być sprzedany, podobnie jak silniki  lotnicze, Roche nieruchomości i dział obsługi naziemnej. Cesja aktywów ma dać  z kolei 3 mld koron (350 mln dolarów). SAS zamierza też wynegocjować nowe układy zbiorowe. Chce szybko podpisać umowy ze związkami, aby uzyskać dostęp do niezbędnych środków finansowych ok.3,5 mld koron (520 mln dolarów).

Kredytu udzieli mu siedem banków i rządy Danii, Szwecji i Norwegii, pod warunkiem podpisania ze związkami zawodowymi porozumień o redukcji zatrudnienia i siatki płac, a także uzyskania zgody parlamentu tam, gdzie jest wymagana.

Szwedzki resort finansów poinformował, że rządy 3 krajów skandynawskich mające 50 proc. w SAS udzielą mu pożyczek, o ile osiągnie zapowiedziane cele.

- To jest naprawdę nasze ostatnie wezwanie, jeśli ma być jakaś przyszłość dla SAS – oświadczył jego prezes Rickard Gustafson. Jego zdaniem, przewoźnik potrzebuje tygodnia na dogadanie się ze związkami. – Wiem, że  żądamy wiele od pracowników, ale nie ma innej drogi. Mam nadzieję, że nasi lojalni i oddani pracownicy zechcą wałczyć o przetrwanie SAS i o nasze miejsca  pracy – dodał.

Zarobki pracowników zostaną obniżone nawet o 17 proc., zależnie od tego, w jakim s dziale. Personel pokładowy zostanie objęty średnią obniżką o 12 proc. Prezes  Gustafson zgodził się na redukcję jego pensji o 20 proc.

Innym problemem przewoźnika jest deficyt 12 mld koron (1,78 md dolarów) w funduszu emerytalnym, powstały na skutek zmian w księgowaniu. SAS zapowiedział zmiany w programie emerytalnym,  podejmie  też inne działania, aby zmniejszyć niedobór do 7,6 mld koron.

- Nie będziemy dziś wznosić toastów  szampanem – stwierdził przewodniczący norweskiego związku Parat Air Travel, Jan Levi Skogvang – ale sadzę, że jesteśmy zdeterminowani przyłożyć się do rozwiązania sytuacji. Teraz dokładnei przyjrzymy się planowi oszczędności.

W latach 2008-11 SAS poniósł straty. W III kwartale, tradycyjnie rentownym wraz z okresem letnich podróży, zysk netto wzrósł dwukrotnie do 434 mln koron. Po 9 miesiącach wynosi jednak zaledwie 25 mln wobec 392 w 2011 r.

Ogłoszony plan restrukturyzacji przewiduje zmniejszenie  personelu naziemnego z 15 tys. do ok. 9 tys., w tym 800 w regionalnym przewoźniku norweskim  Wideroe.  Następnie ma być sprzedany, podobnie jak silniki  lotnicze, Roche nieruchomości i dział obsługi naziemnej. Cesja aktywów ma dać  z kolei 3 mld koron (350 mln dolarów). SAS zamierza też wynegocjować nowe układy zbiorowe. Chce szybko podpisać umowy ze związkami, aby uzyskać dostęp do niezbędnych środków finansowych ok.3,5 mld koron (520 mln dolarów).

Biznes
Pierwsze trzy śmigłowce AH-64D Apache w Wojsku Polskim
Biznes
Unia Europejska na półmetku cyfrowej dekady. Są zalecenia dla Polski
Biznes
Iran chce pokoju. LOT stawia na Airbusa. Polskie firmy płacą na czas
Biznes
Najmniejsze firmy zalegają ze spłatą 5,5 mld zł
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Biznes
Pięć powodów, dlaczego obrona w Izraelu jest skuteczniejsza od tej w Ukrainie