Polacy inwestują w zegarki

Ubiegły rok największe firmy zakończyły z minimalnie większymi obrotami niż 2011. Byłoby gorzej, gdyby nie doskonała sprzedaż luksusowych zegarków.

Publikacja: 12.02.2013 00:11

Polacy inwestują w zegarki

Foto: Bloomberg

Oznaki spowolnienia gospodarczego widać także w kolejnym segmencie rynku handlowego, który dotychczas niezależnie od sytuacji radził sobie doskonale. Sieci jubilerskie kończą 2012 r. ze średnio ledwie kilkuprocentowym wzrostem sprzedaży. – Mocno liczyliśmy na grudzień, szykowaliśmy się na okres świąteczny, zwiększając ilość towaru w sklepach, ale wyniki nieco nas rozczarowały – mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistula Group, do której należy sieć W.Kruk.

Zwraca uwagę zwłaszcza na duże, kilkudziesięcioprocentowe spadki kategorii beads oraz charms (srebrne bransoletki z zawieszkami). Także lider jubilerskiego rynku Apart potwierdza, że obroty w 2012 r. wzrosły nieznacznie w stosunku do roku wcześniejszego. Z kolei sieć Yes podaje, że w segmencie detalicznym zanotowała wzrost o 2 proc., ale hurtowy wygenerował już spadek.

– Duże firmy lepiej sobie radzą na trudnym rynku niż mniejsi, niezależni jubilerzy. Choć daje się także zaobserwować spadek liczby wejść klientów do centrów handlowych, w których zlokalizowana jest większość salonów najważniejszych na rynku marek. Mniejszą sprzedaż można odnotować zwłaszcza w odniesieniu do wzorów z niższego segmentu – mówi Grzegorz Sobierajski z firmy Yes.

Zegarki na fali

Jednak na tym tle są kategorie, które nawet mimo nie najlepszej kondycji i deklarowanych przez konsumentów oszczędności radzą sobie doskonale. Należą do nich produkty ekskluzywne – zarówno jeśli chodzi o biżuterię, jak i zegarki.

– Tak jak na całym świecie, także w Polsce nawet w trudniejszym okresie nie brakuje klientów zainteresowanych dobrami luksusowymi. Stąd w ostatnim roku częściej niż w minionych, w naszych salonach odnotowujemy zakupy bardzo cennych klejnotów, np. z diamentami o dużej masie i najlepszej charakterystyce – dodaje Grzegorz Sobierajski.

Apart podaje, że był to w jego przypadku rekordowy rok, jeśli chodzi o sprzedaż diamentów, doskonale radzą sobie także ekskluzywne zegarki. W przypadku marek Jaeger-LeCoultre czy Zenith zanotowaliśmy wzrost sprzedaży o kilkanaście procent w stosunku do 2011 – mówi Helena Palej, rzecznik Apartu.

– Widzimy także powrót klientów do kupowania produktów ze złota, natomiast zegarki, zwłaszcza marek z wyższej półki, jak Rolex czy Omega, radzą sobie doskonale i ich sprzedaż dynamicznie rośnie – wtóruje Grzegorz Pilch.

Sieć Jubitom podaje, że jej obrót w kategorii zegarki w 2012 r. był o 20,6 proc. wyższy niż rok wcześniej i nie był to efekt otwierania nowych salonów, tylko organicznego wzrostu. W przypadku Omegi sprzedaż zwiększyła się o 32,8 proc. w ujęciu ilościowym oraz 16,5 proc. wartościowo. Dla marki Rado było to odpowiednio 55,9 i 42,4 proc., a Longines 21,5 i 10 proc. Z kolei dla TAG Heuer wzrost wyniósł ok. 25 proc. – Klienci częściej wybierają droższe i bardziej prestiżowe marki, chociaż sięgają – w obrębie tych marek – po tańsze modele. Spadła nam bowiem o kilka punktów procentowych średnia cena sprzedawanych zegarków Omega czy Longines – mówi Paweł Biernacki, kierownik generalny ds. zegarków Jubitom.

Dalszy wzrost

Ten rok dla marek ekskluzywnych także rozpoczął się obiecująco. Jubitom podaje, że w styczniu sprzedaż Omegi w jego salonach w ujęciu ilościowym wzrosła w porównaniu z tym okresem 2012 r. o 105 proc.

Jednak mimo wszystko branża do prognozowania wyników za 2013 r. podchodzi ostrożnie. Ogółem na całym rynku handlowym przeważa opinia, że zwłaszcza pierwsze półrocze będzie trudne, choć w drugim spodziewane jest ożywienie. Jednak mimo wszystko nie brakuje też głosów, że cały rok będzie wyjątkowo wymagający i firmy w słabszej kondycji mogą tego nie wytrzymać.

Polski rynek jubilerski wciąż jest bardzo rozdrobniony (około 30–40 proc. kontrolują pojedyncze sklepy z biżuterią czy niewielkie sieci). Szczególnie dla nich najbliższe miesiące mogą się okazać decydujące.

W niższych segmentach rynku jubilerskiego, także jeśli chodzi o zegarki, sytuacja wygląda nieco gorzej, choć jest bardzo zróżnicowana.

– Marki wysokiej półki nadal trzymają się mocno, jeśli chodzi o średnią – widać pewne oznaki spowolnienia. My nadal jesteśmy liderem tego segmentu – mówi Sylwia Siwiec, dyrektor marki CK Watches w Polsce.

Brandy lepiej znane klientom nadal radzą sobie nieźle, ale bardziej niszowe mają spore problemy. Co więcej, ten rok może przynieść dalsze pogorszenie wyników.

Oznaki spowolnienia gospodarczego widać także w kolejnym segmencie rynku handlowego, który dotychczas niezależnie od sytuacji radził sobie doskonale. Sieci jubilerskie kończą 2012 r. ze średnio ledwie kilkuprocentowym wzrostem sprzedaży. – Mocno liczyliśmy na grudzień, szykowaliśmy się na okres świąteczny, zwiększając ilość towaru w sklepach, ale wyniki nieco nas rozczarowały – mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistula Group, do której należy sieć W.Kruk.

Zwraca uwagę zwłaszcza na duże, kilkudziesięcioprocentowe spadki kategorii beads oraz charms (srebrne bransoletki z zawieszkami). Także lider jubilerskiego rynku Apart potwierdza, że obroty w 2012 r. wzrosły nieznacznie w stosunku do roku wcześniejszego. Z kolei sieć Yes podaje, że w segmencie detalicznym zanotowała wzrost o 2 proc., ale hurtowy wygenerował już spadek.

Pozostało 82% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?