W tym roku spółka PKP Polskie Linie Kolejowe chce wydać 6-7 mld zł na modernizację torów kolejowych – mówi Robert Kuczyński, rzecznik PKP PLK. W ubiegłym roku spółka wydała ponad 4 mld zł, podczas gdy zgodnie w Wieloletnim Programem Inwestycji Kolejowych na lata 2011 – 2013 z perspektywą do 2015 roku wydać miała ponad 5,9 mld zł. Zgodnie z założeniami programu tegoroczne wydatki miały wynieść 9,8 mld zł. Dokument został zaktualizowany pod koniec 2012 roku. Wieloletni Program Inwestycji Kolejowych do 2015 roku z grudnia 2012 roku przewiduje, że wydatki w latach 2012 – 2015 wyniosą 25,7 mld zł. Zgodnie z dokumentem w tym roku wydatki PKP PLK powinny wynieść 7,7 mld zł w przyszłym ponad 11,6 mld zł a w roku 2015 – 7,8 mld zł. I te plany są mało realne do realizacji.
W ciągu ostatnich pięciu lat najwięcej na swoje inwestycje PKP PLK wydała w roku ubiegłym.
Plany przeszacowane
– Od lat PKP PLK deklaruje wydatki na kolejne lata wyższe niż jest w stanie zrealizować, tak też zapewne będzie i w tym roku – ocenia dr Michał Beim z Instytutu Sobieskiego. Jak dodaje, niezrealizowanie budżetu w ostatnich latach wynikało w równej mierze ze złego przygotowania przetargów i dokumentacji, jak i z kłopotów wykonawców czy z tego, że przetargi były rozstrzygane po cenach poniżej kosztorysu. Beim podkreśla, że sytuacji drastycznie nie zmienia fakt, że Komisja zgodziła się na współfinansowanie rewitalizacji torów, która idzie znacznie szybciej i sprawniej niż modernizacje.
Adrian Furgalski ekspert kolejowy z zespołu Doradców Gospodarczych TOR szacuje, że wydatki PKP PLK na inwestycje kolejowe w tym roku wyniosą ok. 5 mld zł. – Będzie to więcej niż w roku 2012, ale wciąż za mało – podsumowuje Adrian Furgalski. Tym bardziej że, jak dodaje, nie są realizowane prace na trasie z Krakowa do Katowic, linii łódzkiej czy z Warszawy do Radomia. – Z powodu problemów z dokumentacją geodezyjną dotyczącą tego ostatniego projektu, przetarg na wybór wykonawcy może zostać ogłoszony zapewne na początku 2014 roku – podsumowuje Adrian Furgalski.
Jak ocenia Maciej Radziwiłł, szef Rady Nadzorczej Trakcji, na wielu kontraktach są opóźnienia. – Pytanie czy dotarliśmy do takiego momentu, że na placach budów nastąpi przełom. Wąskim gardłem były zgody środowiskowe. Ale wydatki na poziomie ponad 5 mld zł są realne do zrealizowania w tym roku – podsumowuje Radziwiłł.