Dokument zostałby podpisany w kwietniu-maju, dowiedział się Kommersant. Rosyjski Alrosa dostałby w Sotheby's specjalny parkiet licytacyjny, gdzie sprzedawał najbardziej cenne kamienie. W lutym koncern wydobył diament rzadkiej wielkości 145,4 karaty. Sotheby's już przeprowadził próbną aukcję. Rezultat przeszedł oczekiwania, spółka zależna koncernu - Arcos USA dostała za dwa kamienie ok. 0,5 mln dol..
Do Londynu mają trafiać największe i najbardziej wyjątkowe diamenty z Jakucji. Syberyjskie kamienie mają specyficzną metaliczną poświatę, nie znaną diamentom wydobywanym w gorącym klimacie Afryki (Botswana, RPA), przez głównego konkurenta Rosjan i lidera rynku - brytyjski koncern De Beers (40 proc. rynku).
Unikalne są też rosyjskie metody wydobywcze i wygląd kopalni. Wydobycie prowadzone jest metodą odkrywkową w tzw. trubkach (lejkach) o średnicy ponad 1 km i głębokości pół kilometra. Ten gigantyczny ziemny twór stworzył wokół swoiste warunki meteo. Nad lejami nie wolno latać helikopterami.
Do tej pory Rosjanie sprzedawali swoje diamenty i brylanty na własnych aukcjach lub dostarczali je bezpośrednio stałym klientom z USA, Hongkongu, Belgii, Izraela i Indii. W listopadzie 2012 Alrosa podpisał wieloletnią umowę na dostawy surowca z belgijskim Laurelton Diamonds, spółką zależną amerykańskiej firmy jubilerskiej Tiffany. Poziom zakupów opiewać ma na ok. 60 mln dol. rocznie.
W 2012 r Rosjanie sprzedali kamieni za ok. 4,5 mld dol. i wydobyli ok. 34.4 mln karatów. Koncern jest już notowany na rosyjskiej giełdzie. Wciąż 91 proc. akcji znajduje się w rękach państwa. W lutym rząd wybrał bank Goldman Sachs do zorganizowania giełdowego debiutu Alrosa w Londynie i Moskwie. W tym kontekście umowy z Tiffany i Sotheby's podnoszą wartość IPO. Do sprzedaży ma trafić ok. 14 proc. państwowych i regionalnych akcji. Budżet spodziewa się za nie od 800 mln dol. do miliarda dol..