Trendy demograficzne sprawiają, że mocno rozproszony sektor będzie musiał przejść przez etap konsolidacji – twierdzą eksperci. W grę wchodzą ogromne pieniądze. Połączona spółka ma już zamówienia na usługi warte 9 miliardów dolarów – pochodzą one z przedpłaconych przez starszych ludzi kontraktów pogrzebowych. To bardzo popularna wśród Amerykanów forma planowania ostatniej podróży.

Przemysł pogrzebowy w USA ma przed sobą dobre perspektywy. Generacja wyżu demograficznego, czyli osoby urodzone w latach 1945-64 liczy sobie 76 milionów ludzi. W 2011 roku 25 proc. populacji Stanów Zjednoczonych stanowił osoby powyżej 55 roku życia. W roku 2000 odsetek ten wynosił zaledwie 20,4 proc.  Spółki w rodzaju  Service Corp. liczą więc na sprzedaż coraz większej liczby kontraktów.

Service Corp. próbował już przejąć  Stewart Enterprises w 2008 roku. Zaoferowana cena tym razem była o 36 proc. wyższa od aktualnej wyceny giełdowej. Grupa będzie łącznie kontrolować 1653 domy pogrzebowe i 515 cmentarzy w 48 stanach USA oraz  w Kanadzie i Portoryko. Łączne przychody firmy szacowane są na ok. 3 miliardy dolarów, a oszczędności związane z fuzją wyniosą co najmniej 60 milionów dolarów.

Po połączeniu Service Corp. będzie kontrolował zaledwie 20 procent całego rynku w USA. Cytowana przez Reutersa Barbara Kemmis, szefowa Cremation Association of North America uważa, że to dopiero początek procesu konsolidacji.