Zaledwie 50 butelek liczącej pół wieku whisky Bowmore trafi na rynek pod koniec 2013 roku. W taki sposób szkocka destylarnia chce uczcić przejęcie jej w 1963 roku przez Stanleya Morrisona.
Okolicznościowa Bowmore ma kosztować 14 tys. funtów (ponad 70 tys. złotych) za butelkę. Chętnych na nią jednak nie brakuje, także w Polsce. – Zgłosiło się do mnie pięć osób, ale ze względu na olbrzymi popyt tylko jedna z nich będzie mogła kupić jubileuszowe Bowmore – mówi „Rz" Jarosław Buss, prezes spółki Tudor House zajmującej się dystrybucją alkoholi premium.
Żyła złota dla marketów
Popyt na luksusowe whisky jest u nas coraz większy. – Kupują je koneserzy oraz kolekcjonerzy, którzy traktują je jako inwestycję – wyjaśnia Jarosław Buss.
Zmiany widać też na masowym rynku, czyli w sieciach handlowych i sklepach spożywczych. W ciągu najbliższych miesięcy jego wartość – po raz pierwszy w historii – może sięgnąć 1 mld złotych. Z danych firmy badawczej Nielsen wynika, że od maja 2012 r. do kwietnia 2013 r. przekroczyła ona 968 mln zł.
Wprawdzie na rynku whisky nadal dominują szkockie ze średniej półki cenowej, zwane standardowymi (najbardziej popularne to Johnnie Walker Red i Ballantine's Finest), ale stopniowo udziały zdobywają w nim też whisky single malt, czyli z jednego rodzaju słodu. W pierwszych czterech miesiącach 2013 r. kupiliśmy ich o ok. 26 proc. więcej niż rok wcześniej – podaje Nielsen.