Ostrożnie do przodu

Sytuacja wśród przewoźników i firm logistycznych jest zaskakująco dobra. Przedsiębiorcy poprawiają wyniki i liczą na większe obroty.

Publikacja: 27.06.2013 02:05

Chociaż w ostatnich miesiącach duże koncerny logistyczne otwierały nowe magazyny (Raben w Sosnowcu, Schenker w Gdańsku, Dachser w Pruszkowie i Gdańsku), to jednak nie była to rozbudowa sieci, lecz zastępowanie starych, drogich w eksploatacji obiektów nowymi. – Będziemy rozwijać się organicznie, a inwestycje będą miały na celu ulepszenie procesów i redukcję kosztów – zapewnia prezes Raben Group Ewald Raben. Dodaje, że firma nie przewiduje przejęć. – Sygnały na najbliższe 12–24 miesiące nie są zbyt dobre i chociaż jestem optymistą, nie mam pewności, jak rozwinie się sytuacja w Europie. Zastanawiające są m.in. sygnały płynące z niemieckiej branży samochodowej. Jeśli tam nastąpi stagnacja, my z pewnością to odczujemy – przypuszcza Raben.

Ostrożny w ocenie sytuacji jest także prezes Dachser Polska Grzegorz Lichocik. – Naszych pięciu największych klientów zmniejszyło obroty o 20 proc. Nas to nie dotknęło, bo pozyskaliśmy nowych i przychody firmy w ostatnim roku wzrosły – zapewnia Lichocik. O tym, jak trudny jest rynek, świadczą także wyniki spółki Pekaes. W pierwszym kwartale roku giełdowemu Pekaesowi przychody spadły o blisko 9 proc., do 118,4 mln zł. Dyrektor spedycji całopojazdowej w Pekaesie Janusz Nóżka tłumaczy, że powodem była przedłużająca się zima. – Wyraźne ożywienie nastąpiło dopiero w kwietniu i utrzymało się w maju – dodaje.

Nie każdy jednak miał powody do narzekania. – Pięć pierwszych miesięcy 2013 roku okazało się bardzo pomyślnych dla usług drobnicy międzynarodowej. W porównaniu z analogicznym okresem w 2012 roku zauważyliśmy wyraźny wzrost przewozów. Jedynie maj był miesiącem słabszym od zeszłorocznego. Prawdopodobnie było to jednak spowodowane dwoma długimi weekendami, które zbiegły się w jednym miesiącu – tłumaczy dyrektor ds. drobnicy międzynarodowej w Rohlig Suus Logistics Patryk Świderski.

Dyrektor generalny Rhenus Logistics Marcin Bartosz nie przewiduje zwolnienia rozwoju firmy. – Rośliśmy w tempie ponad 20 proc. rocznie i taki potencjał tkwi w rynku także w kolejnych latach – twierdzi Bartosz.

Pozytywnie ocenia pierwsze miesiące br. także przedstawiciel Fresh Logistics. – Rok 2013 dla branży spożywczej jest specyficzny m.in. ze względu na rozkład świąt i długich weekendów. Miesiące zimowe, czyli styczeń i luty, charakteryzowały się spadkiem obrotów. Kolejne miesiące przyniosły zdecydowane ożywienie. W ostatnich dniach marca sieci handlowe zapełniały swoje półki przed Wielkanocą przypadającą na przełom marca i kwietnia. Koniec kwietnia ponownie przyniósł wzrost sprzedaży spowodowany majowym weekendem, natomiast końcówka maja to kolejny przedłużony weekend z tytułu święta Bożego Ciała. Branża spożywcza w porównaniu z innymi gałęziami gospodarki jest odporna na kryzys. Co więcej, rozwija się popyt nie tylko na najtańsze produkty, ale również na nowości typu dania convienient czy też porcjowane świeże ryby pakowane w indywidualne opakowania – wylicza dyrektor ds. obsługi klienta w firmie Fresh Logistics Marcin Turski.

Przyczyną spowolnienia gospodarczego w pierwszym kwartale była także pogoda – uważa prezes zarządu DSV Road i DSV Solutions Piotr Krawiecki. – Kontrahenci znacząco ograniczyli zapasy magazynowe, często o 25–30 proc. Średni czas składowania skrócił się nawet o 100 proc., a rotacja towarów zrosła 2–3-krotnie – wylicza Krawiecki. Przyznaje, że firma uzyskała w tym roku dwa razy niższe tempo wzrostu od ubiegłorocznego, sięgające 5 proc. Dodaje, że w tej sytuacji walka o dodatkowy tonaż ma bardzo często mało wspólnego z rachunkiem ekonomicznym.

Na Zachodzie bez zmian

W Europie sytuacja pozostaje stabilna. Po pierwszym kwartale francuski Norbert Dentressangle zanotował procentowy spadek przychodów, a spośród trzech działów firmy największą, bo 4-procentową redukcję obrotów miał transport. Logistyczny koncern Kuehne+Nagel spodziewa się w najbliższych dwóch latach średniego tempa wzrostu obrotów sięgającego 2,5 proc. rocznie. W pierwszym kwartale wzrost całej grupy wyniósł 5,4 proc., do ponad 5 mld szwajcarskich franków, a prezes firmy Karl Gernandt stwierdził, że obroty najszybciej rosły m.in. w Europie Wschodniej. Ten region jest najbardziej obiecujący także dla Fiege. Niemiecka spółka sprzedała swoje oddziały we Włoszech, w Hiszpanii i Portugalii francuskiemu koncernowi Norbert Dentressangle, jednak pozostawiła polskie, jako bardziej perspektywiczne. Również Raben uważa, że polski rynek logistyczny jest bardzo obiecujący. – Raben w Niemczech pod względem obrotów jest na drugim miejscu za Polską, ale nie sądzę, żeby ta kolejność się zmieniła, ponieważ obroty w Polsce rosną szybciej niż w Niemczech. W Polsce mamy więcej projektów i ten rynek jest także bardziej rentowny – zauważa Ewald Raben.

Konsolidacja na horyzoncie

GUS podaje, że w 2012 roku liczba firm transportowych zarejestrowanych w Polsce zmniejszyła się o ponad 3,5 tys. (dokładnie 3562). Najwięcej firm ubyło w województwach: mazowieckim (611), śląskim (530) i wielkopolskim (330). Po raz pierwszy od 20 lat zmalała liczba ciężarówek w transporcie krajowym oraz międzynarodowym. W 2012 roku w krajowym ubyło 700 pojazdów (niecałe 0,4 proc. floty), w międzynarodowym 3,7 tys. (2,5 proc. floty). BOTM podaje, że w maju liczba ciężarówek w transporcie międzynarodowym znów rośnie i przekroczyła już 147,2 tys. sztuk.

Widoczny jest także rosnący popyt na powierzchnię magazynową. – Maleje dostępna powierzchnia magazynowa, dzieje się to jednak wolniej, niż zakładały prognozy – przyznaje zastępca dyrektora Logistyki Magazynowej Scheker Paweł Michałek. GUS jeszcze nie podliczył wyników transportu w 2012 roku, wiemy jedynie z dużego badania elektronicznej giełdy transportowej Trans.eu, że 38 proc. polskich przewoźników otrzymało podobną liczbę zleceń jak w 2012 roku, a 32 proc. mniejszą. Lepiej jest z kondycją finansową przedsiębiorców, z których 44 proc. nie odczuło pogorszenia w 2013 roku, dla 24 proc. zaś sytuacja jest lepsza.

Z kolei według badania przeprowadzonego przez Pall-Ex na polskim rynku transportowym 54 proc. przewoźników odnotowało w 2012 roku spadek liczby przewozów, z czego 42 proc. odnotowało spadki od 5 do 15 proc. Jednak tylko 45 proc. wszystkich ankietowanych prognozuje, że najbliższe 12 miesięcy będzie dla branży transportowej jeszcze trudniejsze. Może to oznaczać spore zmiany w branży. – W Polsce dominujące znaczenie ma transport drogowy, w którym działa ok. 100 tys. firm. Takie rozdrobnienie powoduje silną konkurencję na rynku i walkę o klienta poprzez obniżanie cen za świadczone usługi, a wprowadzone w 2011 roku opłaty za korzystanie z dróg oraz wzrost cen paliwa powodują nieustanny wzrost kosztów prowadzenia tej działalności. Obserwując takie zachowania rynkowe, wiemy, że nieunikniona jest dalsza konsolidacja rynku logistycznego – prognozuje prezes Kuehne+Nagel w Polsce Tobias Jerschke. Jego słowa potwierdza życie. Duże firmy transportowe jak np. Maszoński Logistic lub Sachs Trans nie narzekają na brak pracy, choć właściciel jednej z nich, Mirosław Maszoński, przyznaje, że trzeba bardzo pilnować kosztów. Janusz Nóżka z Pekaesu jest optymistą, podobnie Krawiecki. – Koniunktura na transport i usługi magazynowe wróci za 12–18 miesięcy. Rynek zweryfikuje dostawców usług, silni się wzmocnią. Ceny usług znajdą właściwą relację z kosztami i pozwolą na akumulację zysku oraz inwestycje branży logistycznej – kończy Krawiecki.

—rp

Chociaż w ostatnich miesiącach duże koncerny logistyczne otwierały nowe magazyny (Raben w Sosnowcu, Schenker w Gdańsku, Dachser w Pruszkowie i Gdańsku), to jednak nie była to rozbudowa sieci, lecz zastępowanie starych, drogich w eksploatacji obiektów nowymi. – Będziemy rozwijać się organicznie, a inwestycje będą miały na celu ulepszenie procesów i redukcję kosztów – zapewnia prezes Raben Group Ewald Raben. Dodaje, że firma nie przewiduje przejęć. – Sygnały na najbliższe 12–24 miesiące nie są zbyt dobre i chociaż jestem optymistą, nie mam pewności, jak rozwinie się sytuacja w Europie. Zastanawiające są m.in. sygnały płynące z niemieckiej branży samochodowej. Jeśli tam nastąpi stagnacja, my z pewnością to odczujemy – przypuszcza Raben.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki