Ile może być warty taki kontrakt na dzierżawę infrastruktury z GTS Poland?
Nie chciałbym o tym mówić, ale zapewniam, że rzeczywistość zmieniła się w ostatnich latach na naszą korzyść.
Jak szybko może rosnąć GTS Poland w kolejnych latach?
Nie widzę przesłanek, dla których biznes rosnący systematycznie od wielu lat, miałby przestać rosnąć. Oczywiście, zdarzają się takie specyficzne zdarzenia, jak spadek MTR, ale w długim terminie biznes ma rosnąć. Myślę, że tempo wzrostu przychodów 3-6 proc. jest realistycznym założeniem, a rentowność ma być skorelowana ze wzrostem przychodów. Nasza marża EBITDA sięga 30 proc. i chcemy ją utrzymać. My nie ograniczamy przy tym zatrudnienia. W ubiegłym roku zatrudnienie nam nawet trochę wzrosło. To było uzasadnione wzrostem biznesu. Nie musimy oszczędzać, aby pokazać oczekiwaną przez właścicieli EBITDA.
Inwestycje?
Mamy stabilne podejście do inwestowania. Nie można w biznesie telekomunikacyjnym przestać inwestować. Pytanie: w co inwestować, jakie inwestycje mają sens. Dla nas sens mają inwestycje w sieć dostępową oraz w technologię zamieniającą światłowód w medium pozwalające świadczyć różnego rodzaju usługi np. Ethernet.
A przejęcia w Polsce?
Budując wartość biznesu nie jesteśmy zainteresowani wzrostem, który nazywam „niezdrowym". Jednym ze źródeł „niezdrowego" wzrostu są inwestycje przepłacone. Koncentrujemy się na wzroście organicznym, ale nie wykluczamy przejęć. Jesteśmy jednak realistami. Potencjalny target musiałby do nas pasować.
Jeśli jednak chodzi w ogóle o tematy akwizycyjne, to patrzenie na nie wyłącznie z perspektywy operatorów alternatywnych nie odpowiada rzeczywistości. Kontekst w odniesieniu do układanek akwizycyjnych jest szerszy. Obejmuje operatorów komórkowych, kablówki, firmy z segmentu IT, dostawców treści. Vodafone w Niemczech chce przejąć kablówkę. Konstelacje pozwalające rozwijać biznes i odpowiadać na potrzeby klientów są dużo szersze.
Co z tego wynika dla GTS Poland?
Nic, bo jesteśmy częścią grupy.
Spytam inaczej: widzi pan sens w tym, aby T-Mobile przejmował GTS?
Nie będę recenzował wartości potencjalnej akwizycji, ani uczestniczących w niej stron. Każdy na polskim rynku jest na sprzedaż. To od naszych akcjonariuszy zależy, czy będą realizowali „exit" i w jakiej formie. A może zdecydują się na dokupienie czegoś i powiększenie biznesu?
To co jest rozważane?
Rozważane jest wyemitowanie obligacji. To właśnie ta planowana emisja dała tlen pod różnego rodzaju spekulacje i oczekiwania.
Już w ubiegłym roku GTS zaciągnął 200 mln euro kredytu bankowego.
Biznes był częściowo refinansowany.
A tegoroczna emisja jaką będzie miała wartość?
Mogę powiedzieć tylko, że dużo większą.
Dziękujemy za rozmowę.