Restrukturyzacja Poczty Polskiej

Termin debiutu giełdowego Poczty Polskiej stoi pod znakiem zapytania, spółka postawiła na restrukturyzację.

Publikacja: 21.10.2013 05:00

Restrukturyzacja Poczty Polskiej

Foto: Fotorzepa, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz

Trwające od pięciu lat zmiany w spółce skupiają się nie tylko na cięciu kosztów, ale i poszukiwaniu nowych źródeł dochodów. Zakończenie restrukturyzacji spółki, trwającej od 2008 r., jest niezbędne, by móc mówić o jej prywatyzacji. – Rozstrzygnięcie co do terminu prywatyzacji jest uzależnione od oceny efektywności funkcjonowania spółki i realizacji planów rozwojowych, którym takie działanie miałoby zapewnić finansowanie – mówi Artur Koziołek, rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji.

Jak mówi Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej, jest ona w trakcie wdrażania zmian, które wpłyną na wycenę spółki przez inwestorów. – Unowocześniamy ofertę produktów i usług, poprawiamy efektywność. To także lepsze wykorzystanie zasobów majątkowych – mówi Zbigniew Baranowski.

Finanse i przesyłki

Poczta Polska stara się m.in. zwiększyć przychody z działalności do tej pory zaniedbywanej. Jest to konieczne w erze zaniku korespondencji tradycyjnej. Do naszych skrzynek trafiają głównie rachunki i ulotki. Te pierwsze coraz częściej przychodzą też do klientów w formie elektronicznej.

6,3 mld zł był wart rynek usług pocztowych w 2012 roku. Przychód PP wyniósł 4,7 mld zł.

Przychody z usług finansowych, m.in. ubezpieczeń, mają wzrosnąć z ok. 20 proc. obecnie do ok. 50 proc. w ogólnej strukturze przychodów do końca 2015 r. Do tej działalności wykorzystywane mają być m.in. placówki Banku Pocztowego. Usługi finansowe mają oferować również listonosze, produkty ubezpieczeniowe mają sprzedawać wyszkoleni agenci: docelowo ma ich być ok. 10 tys. – Będziemy wspólnie z Bankiem Pocztowym budowali pocztowe strefy finansowe i mikrooddziały Banku Pocztowego, tak aby do końca 2014 r. mieć ok. 1 tys. punktów przeznaczonych do sprzedaży usług bankowych i ubezpieczeniowych – mówi Zbigniew Baranowski.

Kolejnym sposobem na nowe źródła dochodów ma być e-poczta. E-kartki, czyli możliwość wysłania tradycyjnej kartki pocztowej przez stronę WWW, już funkcjonują. Kolejne mają być e-listy i e-znaczniki pocztowe. – Prace nad nową ofertą trwają – zapewnia Baranowski. W ten nurt wpisuje się usługa poczty hybrydowej, skierowana do klientów biznesowych. Poczta Polska zajmuje się drukowaniem korespondencji elektronicznej, np. rachunków, kopertowaniem ich i wysyłaniem do klientów.

W ostatnich dniach pojawiła się również usługa e-awizo, dzięki której informacja o tym, że listonosz z paczką lub listem poleconym nie zastał klienta, zostanie wysłana esemesem, a nie zostawiona w skrzynce pocztowej.

Paczki i e-commerce

Przez lata jednym z najbardziej zaniedbanych przez Pocztę Polską segmentów rynku były paczki. Po długim okresie oddawania pola prywatnej konkurencji udział Poczty w obsłudze paczek w Polsce wynosi ok. 15 proc. Tendencja zaczęła się odwracać dopiero z początkiem tego roku. Liczba paczek obsługiwanych przez Pocztex w pierwszym półroczu 2013 r. wzrosła o blisko 60 proc. w porównaniu z takim samym okresem 2012 r. Liczba wszystkich odprawionych paczek wzrosła o 12 proc.

Wzorem swojego konkurenta InPost, który paczkomaty – maszyny do samodzielnego odbioru paczek przez 24 h na dobę – sprzedaje już na całym świecie, PP zaczęła inwestować w urządzenia do osobistego nadawania i odbierania paczek, które stawia w swoich placówkach. – Wprowadziliśmy też m.in. możliwość odprawienia paczki przez Internet – wymienia Baranowski.

Usługa skierowana jest przede wszystkim do klientów wartego ok. 30 mld zł sektora handlu internetowego, który co roku rośnie w tempie kilkunastu procent. Jak wynika z Raportu e-Commerce 2013 przygotowanego przez Internet Standard, w 2012 r. z usług Poczty Polskiej skorzystało 67,8 proc. firm z tego segmentu. – Ogromną część naszych klientów stanowią sklepy internetowe i klienci dużych platform aukcyjnych. Odpowiadają za blisko 50 proc. nadań przesyłek – mówi Sławomir Żurawski, dyrektor Biura Rozwoju Usług KEP w Poczcie Polskiej.

Trwające od pięciu lat zmiany w spółce skupiają się nie tylko na cięciu kosztów, ale i poszukiwaniu nowych źródeł dochodów. Zakończenie restrukturyzacji spółki, trwającej od 2008 r., jest niezbędne, by móc mówić o jej prywatyzacji. – Rozstrzygnięcie co do terminu prywatyzacji jest uzależnione od oceny efektywności funkcjonowania spółki i realizacji planów rozwojowych, którym takie działanie miałoby zapewnić finansowanie – mówi Artur Koziołek, rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe