Eurolot wyleciał z dołka

Zysk operacyjny Eurolotu za III kwartał wyniósł 2,2 mln złotych. To o prawie 20 mln złotych więcej niż w tym samym okresie rok temu.

Publikacja: 05.11.2013 04:00

Eurolot wyleciał z dołka

Foto: Bloomberg

Po 9 miesiącach tego roku wynik operacyjny Eurolotu jest nadal ujemny – spółka ma stratę 9,7 mln zł w porównaniu ze stratą 31,2 mln zł w 2012 r. Teraz jednak zaczyna się najtrudniejszy sezon dla linii lotniczych, tradycyjny „dołek" w przewozach w naszym regionie, stąd na koniec roku prognozowana jest strata w wys. ok 13 mln zł.

Wyniki byłyby dużo lepsze, gdyby Eurolot nie miał „podwójnej" floty – bombardierów Q 400 oraz ATR. Prezes spółki Mariusz Dąbrowski miał nadzieję, że uda się je sprzedać jeszcze przed końcem 2012 r. – Wszystko było przygotowane, ale klient w ostatniej chwili się wycofał. Teraz jednak mam nadzieję, że jeszcze przed końcem roku ostatecznie pozbędziemy się tych maszyn – mówi.

Przychody Eurolotu wzrosły w III kw. o ponad 17 proc., a koszty spadły o 13 proc. Wypełnienie samolotów wzrosło do 73 proc., zysk na pasażera zwiększył się o 60,5 proc.

W ubiegłym roku ruszyły połączenia z samodzielnej siatki Eurolotu, np. Gdańsk – Amsterdam, które po okresie rozruchu okazały się źródłem przychodów i zysku. – Przychody rosną książkowo i widać jak na dłoni, że strategia rozwoju w regionach wypaliła w pełni, czy to w postaci połączeń takich jak Gdańsk – Wrocław, czy latania np. do Chorwacji – mówi prezes Eurolotu. I dodaje, że wyniki październikowe są także zadowalające. – Udało nam się mocno obniżyć koszty, w tym także płacowe. Pod koniec tego roku Eurolot będzie zatrudniał poniżej 300 osób, ponieważ niektórym pracownikom kończą się umowy terminowe – dodaje.

Wyższe przychody wynikają m.in stąd, że skończyła się wojna cenowa na polskim rynku, marka Eurolotu stała się bardziej rozpoznawalna, a obsługa bombardierów jest tańsza niż w przypadku ATR. Prezes Dąbrowski nie widzi zagrożenia dla Eurolotu ze strony Ryanaira, który zapowiedział latanie z Modlina do polskich portów regionalnych.

Wielką niewiadomą pozostaje jednak przyszłość współpracy z LOT. – Nie jest ważne czy będziemy latać dla LOT. Liczę na współpracę także w innych dziedzinach, na przykład na wspólne zakupy paliwa czy kontraktowanie usług handlingowych.

– Umowa z Eurolotem obowiązuje do końca stycznia 2014 r. I jesteśmy otwarci na dalszą współpracę, ale też przygotowani na wykonywanie wszystkich rejsów z wykorzystaniem naszych samolotów. Wszystko zależy od dalszych warunków, które są w trakcie ustaleń. Zgodnie z dobrą praktyką rynkową nie komentujemy umów, negocjacji czy jakichkolwiek innych procesów handlowych, które właśnie się toczą – powiedziała „Rz" rzeczniczka LOT Barbara Pijanowska-Kuras.

Po 9 miesiącach tego roku wynik operacyjny Eurolotu jest nadal ujemny – spółka ma stratę 9,7 mln zł w porównaniu ze stratą 31,2 mln zł w 2012 r. Teraz jednak zaczyna się najtrudniejszy sezon dla linii lotniczych, tradycyjny „dołek" w przewozach w naszym regionie, stąd na koniec roku prognozowana jest strata w wys. ok 13 mln zł.

Wyniki byłyby dużo lepsze, gdyby Eurolot nie miał „podwójnej" floty – bombardierów Q 400 oraz ATR. Prezes spółki Mariusz Dąbrowski miał nadzieję, że uda się je sprzedać jeszcze przed końcem 2012 r. – Wszystko było przygotowane, ale klient w ostatniej chwili się wycofał. Teraz jednak mam nadzieję, że jeszcze przed końcem roku ostatecznie pozbędziemy się tych maszyn – mówi.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca