Porozumienie dotyczy kosztu zakupu 72 myśliwców, z przelaniem w pierwszej połowie bieżącego roku gotówki za ponad 30 maszyn już przekazanych bez otrzymania zapłaty. Producentem samolotu wielozadaniowego jest spółka 3 udziałowców: BAE Systems, Airbus i Alenia Aermacchi.
Uzgodnione przez rządy obu krajów warunki są w dużym stopniu zbieżne z przewidywaniami BAE, w których twierdził, że porozumienie zwiększy jego zysk na akcję o 6-7 pensów. — To sprawiedliwe rozwiązanie dla wszystkich — stwierdził prezes BAE, Ian King.
Arabia Saudyjska jest największym klientem na te samoloty bojowe, a ogłoszone porozumienie usuwa niepewność co przyszłości stosunków z regionem producenta, który dąży do zwiększenia interesów w tym regionie. Oman zgodził się w 2012 r. kupić 12 takich myśliwców, a Kuwejt, Katar i Bahrajn rozważają ich kupno.
BAE uzależniony od eksportu w swym rozwoju poniósł kilka porażek w ubiegłym roku: rozmowy z Emiratami w sprawie kupna 60 Typhoonów za 9,8 mld dolarów zakończyły się w grudniu bez rezultatu.
Większa elastyczność
Kontrakt z 2007 r. nazywany umową Salam na samoloty w cenie po ok. 100 mln dolarów oceniano na 4,43 mld funtów (7,4 mld dolarów) w chwili jego podpisania. Pierwotny kontrakt trzeba było jednak renegocjować, bo Saudyjczycy zażądali bardziej zaawansowanego wyposażenia i uzbrojenia dla swej floty myśliwców.