Reklama
Rozwiń

Góra dokumentów o wadliwej stacyjce

General Motors udzielił organowi nadzoru transportu większości odpowiedzi na pytania dotyczące wadliwej stacyjki, przyczyny śmierci w wypadkach 13 osób

Publikacja: 06.04.2014 11:43

Góra dokumentów o wadliwej stacyjce

Foto: Bloomberg

Amerykański urząd bezpieczeństwa transportu drogowego NHTSA postawił koncernowi 107 pytań, na które General Motors odpowiedział w 65 procentach przesyłając urzędowi ok. 200 tys. stron dokumentów — poinformował rzecznik GM, Greg Martin. „GM w pełni współpracuje z urzędem i informuje go na bieżąco o każdym etapie postępów w pracach mających odpowiedzieć na pozostałe pytania w specjalnym porządku" — wyjaśnił w rozesłanym mejlu.

NHTSA poinformował, że otrzymywał dokumenty od GM i podejmie odpowiednie działania na podstawie dokonanego przeglądu materiałów. Nie podał harmonogramu publikacji tych dokumentów.

Oprócz NHTSA także obie izby Kongresu USA prowadzą postępowania wyjaśniające, dlaczego koncern zareagował dopiero po ponad 10 latach na wadliwe stacyjki w swych samochodach. Resort sprawiedliwości prowadzi odrębne postępowanie karne.

Doradca od zarządzania kryzysowego

General Motors potwierdził, że wynajął Jeffa Ellera, specjalistę od zarządzania kryzysowego, który ma pomóc w wyjaśnianiu akcji naprawczej. Eller odmówił wypowiedzi, wszystkie pytania dziennikarzy odsyłał do koncernu. Był przewodniczącym rady dyrektorów w Public Strategies, która reprezentowała firmę Firestone podczas jej akcji wymiany wadliwych opon w 2000 r. Był też dyrektorem ds. mediów w administracji Billa Clintona.

- Od samego początku odwołujemy się zawsze do tych ludzi, którzy mają głębokie doświadczenie i wiedzę w tych sprawach. Jeff dołączy do ekipy, którą pomoże nam opracować naszą reakcję — wyjaśnił rzecznik Martin.

Reklama
Reklama

To trzecia wysoko postawiona osoba zatrudniona od czasu wyjścia na jaw problemu ze stacyjkami. We wtorek prezes Mary Barra zatrudniła prawnika Kennetha Feinberga, który ma ocenić, jakie kroki koncern może podjąć na rzecz rodzin ofiar wypadków. Barra powiedziała, że ocena tego potrwa do 60 dni.

Feinberg zarządzał funduszami odszkodowań dla ofiar ataków z 11 września, wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej i zamachu bombowego podczas maratonu w Bostonie. Zdaniem specjalistów zatrudnienie tego prawnika wskazuje, że koncern rozważa stworzenie funduszu kompensacyjnego dla rodzin ofiar, choć GM nie potwierdził tego.

General Motors wynajął także byłego prokuratora Antona Valukasa do pokierowania wewnętrznym postępowaniem wyjaśniającym, dlaczego tak długo trwało dojście do tego, że stacyjki są wadliwe. Barra poinformowała, że to postępowanie zakończy się w ciągu 45-60 dni.

Valukas został mianowany przez sąd do zbadania bankructwa banku Lehman Brothers, jego postępowanie zakończyło się przedstawieniem w 2010 r. raportu, który szczegółowo wyjaśniał przyczyny spektakularnego upadku banku.

Producent samochodów zapowiedział odpisanie w bilansie I kwartału 750 mln dolarów głównie na pokrycie kosztów akcji naprawczych ogłoszonych w tym okresie. Wcześniej przeznaczył na to 300 mln.

W dokumentach przesłanych komisji kontroli giełdowej SEC podał, że przewidział kwartalny odpis 400 mln dolarów na zmiany polityki dewizowej i kursów w Weenzueli.

Amerykański urząd bezpieczeństwa transportu drogowego NHTSA postawił koncernowi 107 pytań, na które General Motors odpowiedział w 65 procentach przesyłając urzędowi ok. 200 tys. stron dokumentów — poinformował rzecznik GM, Greg Martin. „GM w pełni współpracuje z urzędem i informuje go na bieżąco o każdym etapie postępów w pracach mających odpowiedzieć na pozostałe pytania w specjalnym porządku" — wyjaśnił w rozesłanym mejlu.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Biznes
Największy atak na Ukrainę, InPost z kolejnym przejęciem, Polska celem hakerów
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Biznes
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja? Wojna w internecie się nasila
Biznes
Linda Yaccarino rezygnuje z funkcji prezesa X po kontrowersjach z chatbotem
Biznes
Rząd nie wyklucza wyłączenia X w Polsce przez skandaliczne wpisy Groka
Biznes
Norwegia wyrzuciła rosyjskich rybaków ze swoich wód. Stanowili zagrożenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama