Reklama
Rozwiń
Reklama

Firmy nie mogą zignorować Internetu

Spowolnienie gospodarcze ograniczyło przychody wielu spółek, ale i tak w minionym roku podatkowy, zakończonym najpóźniej w czerwcu 2013 r., wyniki sprzedaży 250 największych firm z sektora dóbr konsumpcyjnych przekroczyły 3,1 bln dol. Dzisiejsi konsumencie stają się jednak coraz bardziej wymagający.

Publikacja: 28.04.2014 17:16

Globalne spowolnienie gospodarcze odbiło się wyraźnie na przychodach firm z sektora dóbr konsumpcyjnych. Jak wskazują autorzy raportu Deloitte „Global Powers of Consumer Products 2014", średni wzrost w ostatnim zamkniętym roku podatkowym wyniósł 5,1 proc., podczas gdy rok wcześniej było to 7 proc. Ponad 60 proc. firm, które znalazły się w zestawieniu (154 spośród 250) zanotowało wolniejszy wzrost przychodów niż rok wcześniej.

- Nie najlepiej na tym tle wygląda Ameryka Północna i Europa, gdzie wzrost wyniósł jedynie 4 proc. W przypadku Europy już drugi rok z rzędu jest to wynik poniżej średniej całego zestawienia. Nadzieję na rozwój i wzrost przychodów dają producentom rynki wschodzące. Afryka i Bliski Wschód (16,9 proc.), Ameryka Łacińska (16,8 proc.) oraz region Azji i Pacyfiku (5,6 proc.) wykazały się najwyższymi wzrostami – mówi Magdalena Jończak, Dyrektor w Dziale Konsultingu Deloitte.

W takiej sytuacji przed producentami piętrzą się nowe wyzwania. Najważniejszym z nich jest utrzymanie się na globalnym rynku, który odzwierciedla nowe potrzeby konsumenckie i wykorzystuje najnowocześniejsze technologie. Według autorów raportu, w 2014 roku wielu producentów dóbr konsumpcyjnych zainwestuje w rozwój e-commerce, umożliwiając zakupy klientom z całego świata. Aby sprostać presji konkurencyjnej firmy będą m.in. podejmowały działania takie jak: wprowadzenie globalnych łańcuchów dostaw, głębsze wejście na rynek internetowy, oraz zwiększenie funduszy na pozyskanie informacji o oczekiwaniach i potrzebach klientów.

Nie bez znaczenia jest również fakt, że ekspansja na rynkach wschodzących rodzi konieczność lepszego zrozumienia i dogłębnego poznania lokalnych kultur, aby lepiej dostosować swe produkty do wymagań klientów. Dziś konsumenci na całym świecie chcą być traktowani w sposób unikalny i spersonalizowany.

- Klient, który korzysta z Internetu i ma dostęp do technologii to klient trudny i wymagający, ponieważ ma możliwość wyboru spośród tysięcy produktów. Ma on również dostęp do informacji na ich temat, zarówno tych pozytywnych i negatywnych. Liczba osób dokonujących zakupów on-line wciąż będzie rosła. W ciągu najbliższych dwóch lat z 30 do 40 proc. wzrośnie w skali globalnej odsetek ludzi będących online. A tylko w tym roku, ludzie na całym świecie wydadzą ponad 1 bln dol. na zakup technologicznych gadżetów, takich jak tablety i smartfony.  Same inteligentne okulary, opaski sportowe oraz inteligentne zegarki zostaną sprzedane za kwotę 3 mld dol. – mówi Magdalena Jończak.

Reklama
Reklama

Oprócz rozwoju technologii, firmy z sektora dóbr konsumpcyjnych muszą sprostać rosnącej świadomości klientów. Ponad jedną trzecią z nich (2,5 mld osób na świecie) można określić mianem „aspirujących konsumentów", którzy zwracają uwagę na własne zdrowie i samopoczucie, jakość kupowanych produktów i warunki, w których zostały wytworzone, ale jednocześnie umiejących czerpać z tego przyjemność.  Ta rosnąca świadomość dotyczy także podejścia do zakupów. Kryzys nauczył ludzi oszczędzać i rozsądnie gospodarować pieniędzmi. Jednak są oni nadal w stanie wydać więcej za lepszą jakość. Dlatego autorzy raportu Deloitte przewidują dobry czas dla producentów dóbr luksusowych, w tym w szczególności na rynkach wschodzących. Ta świadomość klientów dotyczy także ekologii. Dwie trzecie osób robiących zakupy online chce mieć pozytywny wpływ na środowisko naturalne, a połowa martwi się jego stanem.

Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama