Jim Federico (56 lat) był od września 2013 dyrektorem globalnego działu integracji pojazdów, podlegał bezpośrednio nowej prezes Mary Barra, wcześniej był głównym inżynierem w programie projektowania globalnych subkompaktów, pojazdów sportowo-użytkowych i elektrycznych. Pracował w koncernie prawie 36 lat.
Według dokumentów udostępnionych w kwietniu przez Kongres, Federico otrzymywał raporty od inżyniera z działu badania produktów, który pracował nad ustaleniem przyczyn defektów poduszek powietrznych w samochodach GM. Tamto postępowanie doprowadziło do badania przyczyn wadliwej stacyjki.
W 2012 r. Federico był najważniejszym przedstawicielem kierownictwa koncernu związanym z tym śledztwem. Pod jego kierownictwem ekipa śledcza analizowała stacyjki samochodów GM przeznaczonych do złomowania i zwróciła się o pomoc do ich dostawcy, firmy Delphi.
W ramach tej procedury odkryto w październiku 2013, że w stacyjce zmieniono kilka lat wcześniej pewne rozwiązania projektowe, gdy za stacyjki odpowiadał inżynier Ray DeGiorgio, niedawno zawieszony przez GM. To on zezwolił na zmiany projektowe, ale nie dopilnował zmiany numeru statystycznego tej części. To doprowadziło do zamieszania, gdy starano się zrozumieć, dlaczego w niektórych modelach doszło do problemów, a w innych nie. W styczniu GM zaczął wymieniać stacyjki we wszystkich 2,6 mln samochodów na świecie.
Rzecznik GM, Jim Cain powiedział, że odejście Federico na emeryturę było jego decyzją i nie ma nic wspólnego z akcją wymiany stacyjek. - Pozdrawiamy go w związku z tym i życzymy mu wszystkiego najlepszego w przyszłych działaniach - dodał.